Co łączy psa, muszkę owocową, pacjenta z chorobą Alzheimera oraz sieć informatyczną? To problem świadomości. Naukowcy wciąż nie wiedzą, czym ona jest. Jeśli przyjmiemy, że podłożem świadomości są procesy neurobiologiczne, to trzeba ustalić, jakie są jej nośniki. Czy świadomość jest sumaryczną aktywnością mózgu, czy też za poszczególne świadome doznania odpowiadają specyficzne grupy neuronów? Amerykański lekarz Duncan MacDougall sądził, że wystarczy zważyć umierającego człowieka przed śmiercią i po niej, by zmierzyć substancję duszy. „Redukcja duszy do materialnej substancji i próba uchwycenia jej na wadze jest pochodną kartezjańskiego zwątpienia, które towarzyszy nam od czterystu lat" – napisał prof. Andrzej Szczeklik w książce „Kore". Po Kartezjuszu pozostał już tylko Bóg religii rozumnej, „wysoki urzędnik policji obyczajowej”. Słowo „dusza” rzadko jest używane zarówno przez biologów, jak i lekarzy. Dla nauki uchwycenie świadomości wciąż jest znikającym punktem. „Własne ja doskonale kryje się przed własnym ja” – ostrzegał Nietzsche.
Zbigniew Wojtasiński
Andrzej Szczeklik „Kore. O chorych, chorobach i poszukiwaniu duszy", wydawnictwo Znak, Kraków 2007
Zbigniew Wojtasiński
Andrzej Szczeklik „Kore. O chorych, chorobach i poszukiwaniu duszy", wydawnictwo Znak, Kraków 2007
Więcej możesz przeczytać w 48/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.