Przez najbliższych 10 lat Polska teoretycznie mogłaby używać wyłącznie gazu z własnych złóż. Chociaż to krótka perspektywa, dekada spokoju o bezpieczeństwo dostaw gazu pozwoliłaby sfinalizować różne projekty pozyskania błękitnego paliwa z innych kierunków niż rosyjski. Nie jest też wykluczone, że po tej dekadzie wciąż mielibyśmy własny gaz.
Gaz wydobywany z polskich złóż kosztuje około 90 zł za 1000 m3. Gaz, który importujemy z Rosji – według nieoficjalnych informacji – nawet 1350 zł za 1000 m3. Dlatego większość polityków nawołuje do zwiększenia krajowego wydobycia. Jeśli wierzyć niektórym politykom SLD, PiS, PSL i PO, moglibyśmy być niemal „drugą Norwegią", która pod względem wydobycia tego surowca jest samowystarczalna. A jak jest naprawdę?
Więcej możesz przeczytać w 4/2009 wydaniu tygodnika e-Wprost .
Archiwalne wydania Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Komentarze
Po trzech latach opowieści o inwestowaniu w Polskie złoża na Bałtyku, po publicznej prezentacji \"Ropy ze złoża B 23 Gotlandia\" przez niezatapialnego prezesa Olechnowicza, Petrobaltic doprowadzony na skraj bankructwa poprzez zaniechanie inwestowania w wydobycie na Bałtyku. Co na to CBA, CBŚ, ABW czy już wszyscy są na na 1/2 etatu w Lotosie?? Rozumiem, że P. O nie zauważył, że jest kryzys bo on nie ma w przeciwieństwie do pracowników. No oczywiści poza pracownikami Lotos Norge zero roboty, ale płace norweskie.
Odpowiedz koniec wydobycia ropy i gazu na Bałtyku
No to Prezes Olechnowicz dopiął swego, zbankrutuje Petrobaltic rękoma Wronkowskiego.
Sprzeda platformy Petrobaltic, sprzeda koncesje i będzie twierdził, że zapewnił rozwój Petrobalticu w Norwegii. Majątek już przejmuje w ramach restrukturyzacji za którą wystawia niezłe rachunki do zapłacenia Petrobaltic.
A minister Skarbu zastanawia się jak zlikwidować Olechnowiczowi kominówkę i zapewnić odprawę co najmniej 24 pensje.
Chyba to norwedzy powinnii mu płacić, że ratuje im rynek pracy i rynek usług w kryzysie.
obserwator
Odpowiedz nowe miejsca pracy w Norwegii
Nie ma co się przejmować, część lotasów pojedzie do norwegiii, przeciez Petrobaltic ma jeszcze zdolność kredytową i zapewni zatrudnienie najwybitniejszym Lotasom. Prezes prezesów Pan O. już tam bierze
Petrobaltic w Grupie Lotos = rozwój czy stracone lata i zagłada?
czytaj na stronie: petrobaltic.org (trzeba kliknąć na billboard)