Z jej wyboru na szefową unijnej dyplomacji najbardziej ucieszyli się brytyjscy geje, którzy od lat mieli w niej obrończynię. Ona sama świętowała w tym czasie w irlandzkim pubie w Brukseli. Choć lady Catherine Ashton została wybrana przez przywódców unijnych krajów, europejskie elity polityczne nie kryją niezadowolenia. Bo następczyni Javiera Solany nie ma doświadczenia w dyplomacji. W dodatku podczas przesłuchań w europarlamencie sprawia wrażenie, jakby nie miała doświadczenia w niczym.
Catherine Ashton pochodzi ze skromnej rodziny z miasta Upholland w północnej Anglii. Po ukończeniu studiów na Uniwersytecie Londyńskim (ma dyplom z socjologii, ale studiowała też ekonomię) zaangażowała się w działalność społeczną. Pierwsze szlify zawodowe zdobywała w różnych organizacjach pozarządowych, zajmując się głównie sprawami handlowymi lub kwestiami nierównego traktowania pracowników. Prawdziwym przełomem w jej karierze okazał się rok 1998, gdy od ówczesnego premiera Tony’ego Blaira otrzymała dożywotni tytuł szlachecki i możliwość zasiadania w Izbie Lordów. Stało się to za sprawą jej zaangażowania w kwestie społeczne. Przyjęła wówczas tytuł baronessy Upholland, uhonorowując rodzinne miasto.
Więcej możesz przeczytać w 51/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.