TADEUSZ MAZOWIECKI, były premier: Dobrego premiera. Który nie waha się mówić rzeczy trudnych, ale tak, żeby ludzie rozumieli. Moim zdaniem bardziej mówił do ludzi poza tą salą niż na sali.
Jak ci przed telewizorami to przyjmą?
Ja się spodziewam zrozumienia – dlatego że premier wyjaśniał, a nie straszył. Myślę, że społeczeństwo zrozumie, że to jest program, który zapewnia nam spokojny rozwój, a nie gospodarcze perturbacje.
A może mówił do rynków, do analityków, do giełd?
Przede wszystkim mówił absolutnie na serio. Gdyby się okazało, że były zapowiedzi, a nie było reform, toby to na rynkach zrobiło fatalne wrażenie.
Długo na to czekaliśmy.
Wszyscy mądrzy ludzie oczekiwali, że wreszcie padnie zapowiedź działania, a po niej nastąpią zmiany. I otrzymali perspektywę jednocześnie śmiałą i roztropną. To było bardzo dobre exposé, bardzo konkretne. Właściwie to był program, który już można rozpisać na projekty ustawodawcze i projekty rozporządzeń.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.