Załatwione odmownie

Załatwione odmownie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lewicujący intelektualiści są zawsze gotowi do krytyki wolności w ogóle, a wolności gospodarczej w szczególności
Radiowy program o rodzinie Matysiaków, "typowej robociarskiej rodzinie", powstał w latach 50. i przetrwał wszystkie meandry naszej historii ostatniego półwiecza. Linia partii zmieniała się, wiła się czasem jak piskorz, wreszcie odeszła na zawsze wraz z przodującą siłą narodu. A Matysiakowie trwali, zmieniały się tylko ton i treść narracji.
Rodzina Talenciaków, którą chcę się zająć w niniejszym felietonie, ma jeszcze dłuższą historię - tak długą jak historia socjalizmu. Jest to rodzina lewicowych - czy lewicujących - intelektua-listów, zawsze gotowych do krytyki wolności w ogóle, a wolności gospodarczej, czyli kapitalizmu rynkowego, w szczególności, i proponujących lub wychwalających wszystko to, co z liberalizmem sprzeczne. Najczęściej zresztą sprzeczne także ze zdrowym rozsądkiem. Nafaszerowani socjalistycznymi utopiami i bezrefleksyjnym humanitaryzmem Talenciakowie z niechęcią, a często i wrogością odnoszą się do rozwiązań, które sprawdziły się w historii, ponieważ opierały się na fundamentach liberalnego ładu politycznego i gospodarczego. Z tej mieszanki utopii i fobii biorą się prognozy (może raczej wieszczenia?), które czytane po fakcie, zdumiewają swoją - jak by to najdelikatniej ująć - naiwnością.
Do rodziny Talenciaków z pewnością należy zaliczyć Sidneya i Bea-trice Webbów, twórców tzw. fabiańskiego socjalizmu, mogulów intelektualnej elity międzywojnia. Czytelników książek o Harrym Potterze należy przestrzec przed pomyleniem mogula z mugolem. Mugole to "ludzie pozamagiczni", podczas gdy lewicujący mogulowie - wprost przeciwnie. Wygłaszają oni poglądy oparte raczej na magii niż wiedzy. Jakże inaczej bowiem można określić na przykład książkę Webbów o stalinowskich Sowietach lat 30., w której pisali: "Widzieliśmy przyszłość - i ona sprawnie działa"...

Mane, tekel, fares
Utopie i fobie każą Talenciakom dostrzegać upadek tam, gdzie nie należy go oczekiwać, a nie tam, gdzie dla wielu od dłuższego czasu wydaje się on oczywisty. W jednym z wcześniejszych felietonów wspomniałem Paula Samuelsona i jego prognozę, że w którymś roku - datę ciągle przesuwano w przyszłość - Związek Sowiecki prześcignie Stany Zjednoczone. Powtarzana w podręcznikach przez ponad
30 lat prognoza (czy też może płynące z głębi przekonań życzenie?) zniknęła, nieprzypadkowo zapewne, w 1989 r.
Jedynego polskiego mogula lewicowego dziennikarstwa miałem okazję usłyszeć na prywatnym przyjęciu w 1987 r. (może zresztą był to koniec 1986 r.). Kiedy rozmowa zeszła nieuchronnie na politykę, przedstawiłem swoje oczekiwania dotyczące końca komunizmu w Europie w perspektywie lat raczej niż dziesięcioleci. Mogul się żachnął, najwyraźniej urażony w preferencjach ideologicznych. Wyjaśnił (?), że jeśli szklanka stoi w jakimś miejscu, to będzie tam stać dopóty, dopóki jej ktoś nie przestawi, i że takiego kogoś w tej części świata nie ma. Z czego wynikałoby, że szklanka (wraz z gen. Jaruzelskim na szklanym ekranie) stoi do dzisiaj...
Taką opinię wypowiedziano, gdy wśród ludzi rozumiejących, "o co biega", dyskusje dotyczyły tylko odpowiedzi na dwa pytania: kiedy i w następstwie jakich przyspieszeń. Kierunek ruchu nie budził już wątpliwości. Redaktor Ryszard Kapuściński, bo o nim mowa, miał i ma nadal (co widać z dziesiątków wywiadów) określone preferencje ideologiczne. Dlatego koniec socjalizmu wyraźnie nie mieścił się w jego scenariuszu, mimo że historia wypisała już dawno mane, tekel, fares na murze jedynie słusznego ustroju.
Utopie lub fobie dyktują prognozy i scenariusze lewicujących mogulów naszych czasów. Nie jest więc przypadkiem, że nie lubiący liberalnej, wolnorynkowej Ameryki historycy wieszczą jej nieuchronny upadek, tak jak uczynił w książce o rozkwicie i zmierzchu imperiów Paul Kennedy. Najbardziej pikantny szczegół tej prognozy to nie jej treść - w końcu członkowie rodziny Talenciaków produkują takie dyrdymały wcale często - ale moment, w którym powstała - koniec lat 80. Pikanterii tej dacie dodają dwie sprawy. Po pierwsze (i najbardziej oczywiste), był to okres zmierzchu innego imperium (zupełnie nie zauważony w książce!) i jednocześnie prolog niezwykłego wzrostu roli Stanów Zjednoczonych. Po drugie (i mniej oczywiste), był to koniec okresu Reaganowskiej liberalnej kontrrewolucji, która położyła podwaliny pod ekspansję USA w następnej dekadzie. Niezadowolony z takiego obrotu sprawy lewicujący historyk zamiast rzetelnej oceny przedstawił swoje antykapitalistyczne wapory.

Wiara przed wiedzą
Magiczna wiara w postępową wersję rozwoju ludzkości w jej rozlicznych wariantach nie pozwala członkom rodziny Talenciaków widzieć świata takim, jaki on jest. Kiedy wiedza wchodzi w konflikt z wiarą, musi jej ustąpić miejsca. Wspomniany już Paul Kennedy nie lubi wprawdzie Ameryki, ale lubi pokazywać wszem wobec troskę o ubogich tego świata (zwłaszcza trzeciego). Można by mu to policzyć na plus, gdyby nie - łagodnie mówiąc - braki intelektualne jego rozumowania. W opublikowanym w "Rzeczpospolitej" artykule dzielny i wrażliwy postępowiec traktuje jako obelgę propozycje wolnorynkowców, by kraje, których obywatele żyją w koszmarnych warunkach i cierpią głód, wprowadziły minimum ładu ekonomicznego we własnym domu.
Mogul lewicy nie bardzo chce pamiętać, że od lat 50. Zachód przeznacza na bezzwrotną pomoc gospodarczą kilkadziesiąt miliardów dolarów rocznie. I co? - mógłby zapytać czytelnik. I nic. Kto miał zmniejszyć dystans rozwojowy do Zachodu, zmniejszył. I nie były to bynajmniej kraje, do których płynął strumień pomocy, lecz na przykład azjatyckie tygrysy i Chile, czyli państwa, które wprowadziły więcej rynku, otworzyły się na gospodarkę światową i skorzystały z prywatnego zagranicznego kapitału, jaki napłynął tam nie ze szlachetnej troski o ubogich, ale (co za ohyda!) z chęci zysku.
W kwestii pomocy gospodarczej istnieją tylko dwa pewniki, żaden z nich nie do przełknięcia dla rodziny Talenciaków. Pierwszy - jeśli przez kilkadziesiąt lat napływ publicznych pieniędzy nie przyniósł większych (czy może nawet żadnych) rezultatów, to jego zwiększenie również ich nie przyniesie. Drugi (znacznie smutniejszy w wymiarze ludzkim) - pomoc głodującym, podobnie jak wszelka inna pomoc, zostanie w dużej części zmarnowana i rozkradziona, a ludzie i tak będą umierać z głodu.
Redaktorowi Kapuścińskiemu, typowemu przedstawicielowi tej rodziny, też marzy się zaradzenie plagom ludzkości: nędzy, nierówności, marginalizacji. Winna temu, że te plagi się nadal plenią, jest - oczywiście - Ameryka! To znaczy jej "partia wojny". Obawiam się, że liczne podróże po świecie naszego lewicowego mogula w niczym nie przyczyniły się do zrozumienia przez niego przyczyn nędzy (nierówności i marginalizacja to już troski wyłącznie socjalistycznej rodziny Talenciaków). Lewicowy mogul nie przyjmie za skarby świata do wiadomości, że bogactwo powstaje tam, gdzie możliwość odegrania głównej roli ma rynek, a nie wychwalane przez Kapuścińskiego państwo.

Rodzina Talenciaków i media
Talenciakowie byli i są często cytowani przez media kochające kontestację istniejącego ładu. Nic więc dziwnego, że wywierają niemały wpływ na sposób myślenia społeczeństw w krajach zachodniej cywilizacji, a często i poza nią. Jeśli wziąć pod uwagę treść tych ocen i prognoz, jest to wpływ najczęściej szkodliwy. Talenciakowie kreują obraz świata i jego przyszłości, które pozostają w ostrej sprzeczności z tym, co dzieje się naprawdę i czego należałoby oczekiwać. Odwracają w ten sposób uwagę od realistycznych rozwiązań i przyczyniają się do udzielania poparcia szkodliwym utopiom.
Więcej możesz przeczytać w 6/2003 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 6/2003 (1054)

  • Interes z parasolem9 lut 2003Były fiński negocjator, stoczył przed laty z unijnymi urzędnikami zażarty bój o usunięcie ukośnika z wyrażenia "i/lub"...3
  • Peryskop - Ostatni lot Columbii9 lut 2003Przed tym lotem wahadłowca Columbia szczególnie mocno obawiano się ataku terrorystów. W ekspedycji wziął bowiem udział pierwszy astronauta z Izraela - pułkownik Ilan Ramon, który w 1981 r. zbombardował iracki reaktor atomowy,...6
  • Dossier9 lut 2003MAREK BOROWSKI, marszałek Sejmu, poseł SLD "Ciągłe przykładanie takiej miary, że stosunki międzynarodowe polegają na tym, kto kogo wykiwa, to chyba nie jest dobry sposób na miejsce Polski w przyszłej Unii Europejskiej" Program I...7
  • Z życia koalicji9 lut 2003Piękną scenkę przyuważyliśmy w telewizji: podczas posiedzenia rządu Jarosław Kalinowski podał Grzegorzowi Kołodce jabłko na talerzyku. Nasz tygrys spojrzał nieufnie, przyjrzał się, ale żeby koalicjantowi despektu nie czynić, w końcu wziął owoc....8
  • Z życia opozycji9 lut 2003Władysław Frasyniuk już wie, co trzeba zrobić. Trzeba zmienić wizerunek Unii Wolności. To sensacyjne oświadczenie jest jeszcze bardziej sensacyjne przez to, że zostało wygłoszone na lokalnym zjeździe UW, i to w Olsztynie. Oznacza to, że - wbrew...9
  • Tajna jawność9 lut 2003Felieton Marka Majewskiego10
  • Playback9 lut 200310
  • Drużyna Rywina9 lut 2003Apelujemy o poszanowanie praw Lwa Rywina" - napisało w liście otwartym 145 osób związanych ze środowiskiem filmowym, m.in. Allan Starski, Janusz Morgenstern, Jan Jakub Kolski, Robert Gliński, Janusz Kijowski. Sygnatariuszy niepokoi...10
  • Fotoplastykon9 lut 200312
  • Poczta9 lut 2003Dyktator z Woronicza Krzysztof Trębski w artykule "Dyktator z Woronicza" (nr 1) stawia nieprawdziwą tezę, że to działania telewizji publicznej na rynku reklamy doprowadzają media prywatne do ruiny. Otóż to kryzys sprawił, że...14
  • Kadry9 lut 200315
  • Zmowa milczenia9 lut 2003Kto osłania pedofilską ośmiornicę, kto blokuje dochodzenie w tej sprawie? Jak daleko sięgają wpływy polskich pedofilów? Po czterech miesiącach w miejscu stoi śledztwo w sprawie największej w Polsce afery pedofilskiej wykrytej przez reporterów...16
  • Trik Kołodki9 lut 2003Rząd chce reformować finanse publiczne, podwyższając podatki23
  • Rzesza Opolska9 lut 2003Na Opolszczyźnie stoją pomniki, które byłyby zakazane w Niemczech26
  • Lawina głupoty9 lut 2003Jedyną metodą chodzenia po górach bez ryzyka jest niechodzenie po nich28
  • Taksówka na kasę9 lut 2003Kasy fiskalne w taksówkach nie mają sensu, jeśli taksówkarze nadal mają płacić zryczałtowany podatek30
  • Zły pomysł9 lut 2003Jeśli lewica nie porzuci pomysłu o likwidacji pionu śledczego IPN, grozi jej etykietka fałszerzy historii31
  • Giełda i wektory9 lut 2003Hossa Świat Rewolucja styczniowaRosjanie po raz pierwszy od rewolucji 1917 r. mogą legalnie kupować, sprzedawać i dzierżawić ziemię uprawną. Zezwala na to wprowadzony właśnie kodeks ziemski. Według jego twórców, nowe prawo ma...32
  • Filipiny Europy?9 lut 2003Nie więcej niż 100 tysięcy Polaków znajdzie stałą legalną pracę Wielka Brytania, Dania, Szwecja, Irlandia, Holandia, Norwegia, a być może także Hiszpania, Francja i Grecja, czyli niemal połowa Europy Zachodniej, już za 16 miesięcy w pełni otworzą...34
  • Kopenhaga za zamkniętymi drzwiami9 lut 2003Kto odpowiada za największy skandal w naszych negocjacjach z UE?40
  • Skóra Kalinowskiego9 lut 2003Była (wyreżyserowana lub nie) dramaturgia, był powrót z tarczą, toast wzniesiony szklanką mleka i wzrost optymizmu obywateli. To wszystko towarzyszyło zakończeniu negocjacji Polski z UE podczas szczytu w Kopenhadze. I cała misternie wypracowana...42
  • Eurobankomatnia9 lut 2003Europejskim bankom grozi katastrofa według koreańskiego scenariusza44
  • Lek konkurencji9 lut 2003USA: hossa na rynku konsumenta48
  • Załatwione odmownie9 lut 2003Lewicujący intelektualiści są zawsze gotowi do krytyki wolności w ogóle, a wolności gospodarczej w szczególności50
  • Supersam9 lut 2003Demon retro Chrysler zaczyna się specjalizować w produkowaniu samochodów w stylu retro. Do robiącego furorę po obu stronach oceanu modelu PT cruiser dołączy w tym roku coupé chrysler crossfire. Nieco staroświecką stylizację podkreśla...52
  • Wiek świra9 lut 2003Kiedy mężczyzna chce się przespać z dorosłą córką kolegi, oznacza to, że przeżywa kryzys wieku średniego.54
  • Szach enter9 lut 2003Garri Kasparow kontra Deep Junior57
  • Makłowicz do Bikonta, Bikont do Makłowicza - Gołąbki pokoju9 lut 2003Piotrusiu! Muszę zdradzić Ci w wielkim zaufaniu, że uwielbiam gołąbki. Nie, nie chodzi mi o ptaszki, podobno wyłapywane przez Wietnamczyków i utylizowane w naleśnikach typu spring rolls. Choć latające gołąbki też cenię niezwykle na talerzu...58
  • Główka za milion - Marek Koźmiński, Krzysztof Warzycha i Piotr Świerczewski9 lut 2003Marek Koźmiński, Krzysztof Warzycha i Piotr Świerczewski to najbogatsi polscy piłkarze60
  • Nie ma jak na żywo9 lut 2003Żywiołem telewizji jest globalny voyeryzm: totalne podglądanie wszystkiego i wszystkich w ekstremalnych sytuacjach62
  • Duch muftiego9 lut 2003Jak hitlerowcy aryzowali Arabów64
  • Know-how9 lut 2003Gen taniego sera Wykorzystanie mleka bogatego w białka i pochodzącego od genetycznie zmodyfikowanych, a następnie sklonowanych krów może znacznie zmniejszyć koszty produkcji sera. Nowozelandzcy naukowcy z firmy biotechnologicznej AgResearch...67
  • Rewolucja w skali mikro9 lut 2003Zaczynamy żyć w nanoświecie68
  • Biobank Brytyjczyków9 lut 2003Dotrzeć do DNA choroby Jeszcze tym roku rozpocznie się największe na świecie badanie genetyczne polegające na stworzeniu "księgi rodzaju" dla 500 tys. mieszkańców Wielkiej Brytanii.71
  • Narkotyk na zdrowie9 lut 2003Marihuana może być przekleństwem, ale i nadzieją72
  • Klątwa między bajkami9 lut 2003Chory chłopiec na tronie Egiptu Tutanchamon, dwunasty faraon z XVIII dynastii, panujący w XIV w. p.n.e., był jednym z najmłodszych egipskich władców. Umarł, mając zaledwie 16-17 lat. W londyńskim Muzeum Nauki można zobaczyć jego twarz...74
  • Bez granic9 lut 2003Nie ma litości dla Ameryki Korea Północna po raz kolejny grozi Stanom Zjednoczonym. W dzienniku "Mindzu Dzoson" zapowiedziano, że Korea "nie pójdzie w przyszłości na żaden kompromis w kwestiach związanych z jej...76
  • Wielkie uszy Husajna9 lut 2003"Niech żyje prezydent" - wykrzykują z coraz większą rezygnacją tłumy Irakijczyków78
  • Kromka z masłem9 lut 2003Położona na uboczu i otoczona wysokim murem ambasada USA w Dausze, stolicy Kataru, bardziej przypomina fortecę niż placówkę dyplomatyczną w zaprzyjaźnionym kraju.79
  • Unia jest naga9 lut 2003Do niedawna publiczna pochwała USA w Europie traktowana była niczym podanie big maca na uroczystym bankiecie.81
  • Wojna na słowa9 lut 2003"Wielki szatan" kontra "oś zła"83
  • Jastrząb pokoju9 lut 2003Przynajmniej od 30 lat nikt w Izraelu nie otrzymał tak jednoznacznego mandatu do rządzenia.85
  • Cytat dyplomatyczny - Między Europą a sztachetą9 lut 2003Wyzwanie europejskie odczytuję od zawsze najpierw w kategoriach cywilizacyjnych Piotr Nowina-Konopka "...kto raz nasiąknie wielkością starożytnych Aten i Rzymu, poezją Homera i Horacego, mowami Cezara, Platonem i tak dalej, ten nigdy nie...87
  • Menu9 lut 2003Polska Socjolog Młynarski Młynarski to najlepszy socjolog pośród artystów sceny, a przy okazji bodaj najlepszy socjolog PRL w ogóle. Jego teksty są syntetycznym opisem polskiej rzeczywistości - to minifelietony, często...88
  • Lewicowi idioci9 lut 2003Gwiazdy światowego show-biznesu toczy rak lewicowości92
  • Kino Tomasza Raczka9 lut 2003Bezsenność ****,Moje wielkie greckie wesele ***95
  • Wszyscy wrogowie Ich Troje9 lut 2003Polscy krytycy nie rozumieją, jakiej muzyki potrzebuje publiczność96
  • Płyty Kuby Wojewódzkiego9 lut 2003Recenzje płyt97
  • Gra wstępna9 lut 2003Każdy może być aktorem - to jedna z podstawowych zasad amerykańskiego przemysłu filmowego. Aktor nie musi mieć dyplomu, tytułu magistra, a tym bardziej tytułu profesora.98
  • Ryzykant Pacino9 lut 2003Tym, co najbardziej zniechęca publiczność, jest fałsz na ekranie - mówi Al Pacino99
  • Wielka trzydniówka9 lut 2003Nadal trwają publiczne dyskusje, czy referendum unijne ma trwać jeden, czy dwa dni.100
  • Nadinterpretacja9 lut 2003Wielcy fachowcy od rozrywki i wojen powiadają, że wszystko zależy od prawidłowej interpretacji zdarzeń. I to by się ogólnie zgadzało.100
  • Organ Ludu9 lut 2003Kaszanka dla wszystkich! TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 6 (19) Rok wyd. 2 WARSZAWA, poniedziałek 3 lutego 2003 r. Cena + VAT + ZUS + winieta Wojna w Brukseli - UE boi się naszych buraków * My nie boimy się tzw. UE - już...101
  • Skibą w mur - zabić Makalewicza9 lut 2003Legenda Maklaka i Himilsbacha jest przytłaczająca. W całej Polsce, głównie w knajpach, gdzie bywają artyści, roi się od jej ofiar102