Ilona Łepkowska: Sukcesy polskiego filmu nie są propagowane, bo są „nasi” i „inni”

Ilona Łepkowska: Sukcesy polskiego filmu nie są propagowane, bo są „nasi” i „inni”

Ilona Łepkowska
Ilona ŁepkowskaŹródło:Newspix.pl / Michał Pieściuk
Redakcja tygodnika „Wprost” przyznała tytuł Człowieka Roku 2018 Polkom i Polakom. Zwieńczeniem uroczystości była debata, w której udział wzięli Zofia Romaszewska, Jan Wróbel, Michał Kleiber i Ilona Łepkowska. Goście dyskutowali na temat polskiego społeczeństwa oraz tego, co w naszym narodzie powinno zmienić się na lepsze.

Tegoroczna uroczystość miała szczególny charakter ze względu na zbieg wyjątkowych rocznic. Miniony rok upłynął pod znakiem świętowania 100-lecia niepodległości Polski, a w rozpoczynającym się upływa 30 lat od obalenia komunizmu w naszym kraju. O burzliwej historii Rzeczypospolitej podczas uroczystości mówił prezes PMPG Polskie Media Michał Maciej Lisiecki. – Mamy za sobą niejedno narodowe osiągnięcie, ale i niejedną narodową porażkę; naszą siłą jest wyciąganie nauk zarówno z osiągnięć, jak i z porażek. Naszą nauczycielką była i będzie Rzeczpospolita. A wie o nas tak wiele, ponieważ to miliony naszych rodaków i rodaczek tworzyły sztafetę polskiej, trudnej, wzniosłej, często po prostu pięknej historii – wskazał wydawca tygodnika „Wprost”.

„Społeczeństwo” jako pojęcie martwe?

A co jest siłą polskiego społeczeństwa? Co z kolei jego słabą stroną? O tym dyskutowano podczas debaty prowadzonej przez zastępcę redaktora naczelnego tygodnika „Wprost”, Marcina Dzierżanowskiego. Głos w dyskusji zabierali Zofia Romaszewska (działaczka opozycji demokratycznej w PRL oraz doradczyni prezydenta Andrzeja Dudy), Jan Wróbel (historyk i felietonista tygodnika „Wprost”), Michał Kleiber (były minister nauki oraz były prezes Polskiej Akademii Nauk), a także Ilona Łepkowska, scenarzystka filmowa znana z takich produkcji jak „Korona królów”, „M jak miłość” czy „Kogel-mogel”.

Łepkowska podczas debaty oceniła, że wprawdzie Polacy zmieniają się jako społeczeństwo, ale kierunek zmian może nie być dobry. – Zastanawiam się, ile osób z młodego pokolenia byłoby zdolnych do takiej daniny, jaką złożyli młodzi podczas II wojny światowej. Zastanawiam się, ilu młodych ludzi byłoby zdolnych do często anonimowego i niedocenionego wysiłku, jak tego podejmowanego przez całe „drugie państwo podziemne”, czyli w trakcie stanu wojennego – rozważała scenarzystka. – Mam wrażenie, że takie pojęcia jak „społeczeństwo”, „naród" czy „patriotyzm” są dla młodego pokolenia pojęciami martwymi – stwierdziła.

Udział Holland wykluczałby transmisję w TVP?

Scenarzystka podzieliła się także swoim spojrzeniem na polską kulturę oraz to, jak zmieniają się jej odbiorcy. – Kiedyś mieliśmy seriale takie jak „Wojenne dziewczyny” czy „Czas honoru”. Dzisiaj najchętniej oglądalibyśmy tylko rzeczy błahe i lekkie – oceniła Łepkowska. Stwierdziła, że naszemu narodowi ciężko jest porozumieć się w sprawach tak jednoznacznych, jak sukcesy polskiej kultury. – Jest wokół tego dużo dyskusji, niezręcznych wypowiedzi, a ewidentne sukcesy polskiego filmu nie są w taki sposób oceniane i propagowane, jak na to zasługują – powiedziała scenarzystka. Z czego to według Łepkowskiej wynika? – Są „nasi” i są „inni”. Dyskusja jest rzeczą normalną, tak samo jak różnice poglądów. Rzeczą nieakceptowalną może być z kolei forma dyskusji, czego u nas jest dzisiaj dużo – stwierdziła Łepkowska.

Pisarka nawiązała do obchodów 100. rocznicy niepodległości, jaką celebrowaliśmy w listopadzie ubiegłego roku. – Mój mąż miał pomysł, by zorganizować kongres z udziałem wybitnych Polaków z całego świata, w tym tych, którzy są bardziej znani na Zachodzie niż w Polsce. Okazało się, że byłyby z tym problemy typu: Jeśli pojawi się Agnieszka Holland, to nie przyjdzie ktoś z drugiej strony i nie będzie to transmitowane przez TVP, ponieważ prezes Kurski nie będzie chciał – stwierdziła Łepkowska.

Odważni Polacy

Scenarzystka podzieliła się także swoimi spostrzeżeniami na temat polskiej młodzieży martwiąc się, że niewielu przedstawicieli młodego pokolenia jest aktywna politycznie i społecznie. – Jest nastawienie na swój sukces, na życie prywatne, na hedonizm. Nie jest to nic złego, ale mimo wszystko mało jest młodzieży, która byłaby skłonna wchodzić np. w struktury parlamentu – oceniła Łepkowska.

Rozważania pisarki wprawdzie nie napawają optymizmem, ale podczas debaty pojawiły się także próby przedstawienia pozytywnych cech polskiego społeczeństwa. – Pogratulowałabym Polakom odwagi. Nie chodzi tylko o odwagę sięgnięcia po wolność i demokrację, ale też odwagę, która jest w zwykłych ludziach. Gdy otworzyły się granice, Polacy zaczęli odważnie korzystać z możliwości, jakie stworzyła im nowa rzeczywistość – stwierdziła scenarzystka. – Wolałabym, by przy tej okazji uczyli się robić coś dla dobra wspólnego. Jesteśmy jednostkami, które powinny tworzyć zbiorowość – podsumowała.

Nagroda Człowieka Roku 2018

Nagroda Człowieka Roku 2018 tygodnika „Wprost” trafiła do „Polek i Polaków za 100 lat niesienia biało-czerwonej godnie i wysoko”. Statuetka Człowieka Roku Wprost, zaprojektowana przez polską, rodzinną firmę W.Kruk, symbolizująca w swojej smukłej sylwetce postać Polki i Polaka – przekazana została na ręce przedstawiciela Kancelarii Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej – Ministra Wojciecha Kolarskiego. We wręczeniu statuetki uczestniczyła Zofia Romaszewska – doradczyni Prezydenta RP, Dama Orderu Orła Białego i Sekretarz Kapituły tego Orderu, legendarna działaczka opozycji demokratycznej oraz zastępca redaktora naczelnego tygodnika „Wprost” Marcin Dzierżanowski.

Czytaj też:
Człowiek Roku 2018 tygodnika „Wprost”. Polki i Polacy nagrodzeni w stulecie niepodległości