Strzelać mogą, ale na badania iść nie muszą. Myśliwi świętują, aktywiści wściekli. „To państwo w państwie”

Strzelać mogą, ale na badania iść nie muszą. Myśliwi świętują, aktywiści wściekli. „To państwo w państwie”

Myśliwi nie będą przechodzić okresowych badań
Myśliwi nie będą przechodzić okresowych badańŹródło:Shutterstock / DarSzach
Myśliwi posiadają zdecydowaną większość zarejestrowanej w Polsce broni palnej, ale nie będą musieli przechodzić okresowych badań lekarskich. Tak zdecydował Sejm, co wywołało euforię myśliwych i wściekłość aktywistów. Tym bardziej, że PiS wycofało się z tego, co samo wprowadziło. Myśliwi jednak uważają, że obowiązek okresowych badań był „niesłuszny i krzywdzący”.

Aby w Polsce posiadać legalnie broń, należy spełnić szereg restrykcyjnych wymagań. W tym przechodzić co pięć lat okresowe badania lekarskie. Taki obowiązek mają ci, którzy posiadają broń w celach ochrony osobistej, ochrony osób i mienia, a także w celach łowieckich. Na myśliwych obowiązek ten nałożono w 2018 roku w ramach zmian w prawie łowieckim, jednak od początku buntowali się oni przeciwko nowym obowiązkom. I ostatecznie udało im się postawić na swoim. Do ustawy o zmianie ustaw w celu likwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych trafiła "wrzutka", która realizuje ich żądania.

– Myśliwi, którzy dostali kilkadziesiąt lat temu pozwolenie na broń, nie przechodzili od tamtego czasu żadnych badań – oburza się w rozmowie z „Wprost” posłanka Zielonych Magdalena Tracz. – Wiadomo, że z czasem pojawiają się różne schorzenia, psuje się wzrok. Niezrozumiałe jest dla mnie to, dlaczego akurat myśliwi są tą grupą, która ma dostęp do broni, ale nie musi przechodzić badań. Wydaje mi się, że to trochę państwo w państwie.