Premier: brak kajdanek dla Blidy – na moją prośbę

Premier: brak kajdanek dla Blidy – na moją prośbę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak/Wprost
Osobiście poprosiłem, by ze względu na to, że pani Barbara Blida jest kobietą, przeszukanie odbyło się możliwie kulturalnie, bez poniżania jej godności. Nie chciałem, by wzorem gangsterów, była ona skuwana kajdankami czy rzucana na ziemię – mówi w rozmowie z „Wprost” premier Jarosław Kaczyński.
- Paradoksalnie dziś nie można wykluczyć, że takie brutalne potraktowanie zapobiegłoby tragedii – dodaje szef rządu. Wyjaśnia, że prośba o łagodne potraktowanie byłej minister budownictwa padła podczas narady z udziałem jego, szefa MSWiA, ministra sprawiedliwości oraz szefa ABW. O spotkaniu mówił w niedawnym wywiadzie dla „Newsweeka" odwołany minister spraw wewnętrznych Janusz Kaczmarek, który dziś twierdzi, że sprzeciwiał się zatrzymaniu Blidy. - Taka rozmowa rzeczywiście miała miejsce, ale nie przebiegała ona tak, jak relacjonuje ją były szef MSWiA. Z całą pewnością Kaczmarek nie oponował – zapewnia premier.
Feralne przeszukanie u Barbary Blidy, podczas którego popełniła ona samobójstwo, miało miejsce 25 kwietnia. Funkcjonariusze ABW potraktowali ją stosunkowo łagodnie, pozwolili jej samodzielnie zamknąć się w łazience, co, zdaniem krytyków akcji, ułatwiło jej targnięcie się na własne życie.
W rozmowie z „Wprost" Jarosław Kaczyński opowiada też o konflikcie ministra sprawiedliwości ze Zbigniewem Wassermannem, ujawnia, że już w lutym 2007 r. Zbigniew Ziobro forsował na szefa MSWiA Władysława Stasiaka oraz przyznaje, że już miesiąc po nominacji zaczął tracić zaufanie do Janusza Kaczmarka.

Cała rozmowa Doroty Kani i Marcina Dzierżanowskiego z Jarosławem Kaczyńskim w najbliższym wydaniu tygodnika "Wprost", w sprzedaży od poniedziałku, 20 sierpnia.