Ćwiąkalski: jestem wynajętym fachowcem

Ćwiąkalski: jestem wynajętym fachowcem

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Z. Furman/Wprost 
Zbigniew Ćwiąkalski twierdzi, że ściany w budynku Ministerstwa Sprawiedliwości mają oczy i uszy.
Zbigniew Ćwiąkalski skarży się w rozmowie z „Wprost", że poza gmach ministerstwa natychmiast wyciekają wiadomości o jego spotkaniach, gościach itp. Podobne spostrzeżenia miał jego poprzednik Zbigniew Ziobro.

- Jestem wynajętym fachowcem, a nie politykiem. Nie zamierzam kandydować do Sejmu. Nie chcę również być premierem. I nie jestem zakładnikiem korporacji. Zresztą wiele moich działań jest mocno krytykowanych przez korporacje, bo są niekorzystne dla ich interesów. Chociażby rozszerzenie uprawnień radców prawnych - przeciw czemu są właśnie adwokaci, których niby powinienem wspierać – mówi „Wprost" minister sprawiedliwości. I dodaje: - Nie zwołuję spektakularnych konferencji prasowych, na których miałbym odgrywać rolę gwiazdy. Gdy na przykład ostatnio zatrzymano groźnego przestępcę z gangu obcinaczy palców, nie odtrąbiłem sukcesu na konferencji prasowej, bo to zwykła powinność organów ścigania.

Więcej o tym, co się zmieni w polskim wymiarze sprawiedliwości w rozmowie ze Zbigniewem Ćwiąkalskim w poniedziałkowym wydaniu „Wprost"