Kto straci na podwyższeniu płacy minimalnej?

Kto straci na podwyższeniu płacy minimalnej?

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Photos.com 
Istnienie odgórnie określonej płacy minimalnej to w istocie zakaz zatrudniania osób najuboższych, najgorzej wykształconych, najmniej zdolnych, pochodzących z najsłabiej rozwiniętych regionów.
Negatywne skutki płacy minimalnej są zwielokrotnione przez ogromne obciążenia fiskalne nakładane na pracę. Wypłacenie pracownikowi 1276 zł brutto oznacza dla pracodawcy wydanie dodatkowo 1000 zł na różne podatki, składki i fundusze.

Potencjalny adresat dobrodziejstwa wyższej płacy minimalnej to niewykształcony bezrobotny, z popegeerowskiej wsi, który niewiele umie, ale chce się wyrwać z bezrobocia. Właściciel warzywniaka w pobliskim miasteczku proponuje mu pracę sprzedawcy. Załóżmy, że w cenie kapusty, buraków, cebuli, marchwi (wszystkie kosztują po mniej więcej 2 zł za 1 kg) jest gigantyczna, 50-procentowa marża i na każdym sprzedanym kilogramie warzyw zysk sklepu wynosi złotówkę. Aby pokryć koszty swojej płacy, pracownik musi zatem sprzedawać w tym sklepiku 2,3 tony warzyw miesięcznie. Jeżeli sprzedawałby tylko 2 tony i wypracowywał 2000 zł miesięcznie, to pracodawca go nie zatrudni, gdyż po opłaceniu podatków i innych państwowych haraczy zostałoby mu tylko 1100 zł na pensję dla pracownika – znacznie poniżej ustawowej płacy minimalnej.

Więcej o bezsensie urzędowego podnoszenia płacy minimalnej w poniedziałkowym wydaniu „Wprost"