Szef CBA ucieka przed odwołaniem?

Szef CBA ucieka przed odwołaniem?

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Sejm RP
Półtora tygodnia temu prokuratura okręgowa w Rzeszowie wydała postanowienie o postawieniu zarzutów szefowi CBA, Mariuszowi Kamińskiemu – dowiedział się nieoficjalnie Wprost24.
Zarzuty dotyczą nadużycia władzy i art. 230 kodeksu karnego. Chodzi o przekroczenie uprawnień w śledztwie w tzw. aferze gruntowej. Jak dowiedzieliśmy się, do tej pory jednak prokurator nie może przedstawić szefowi CBA zarzutów, ponieważ Mariusz Kamiński nie pojawił się na wezwania prokuratury, zasłaniając się urlopem, który miał spędzić w Egipcie. Tymczasem – jak się dowiedzieliśmy - w ubiegły poniedziałek, kiedy miał stawić się na przesłuchanie, był w Warszawie. Postawienie mu zarzutów przez prokuraturę oznacza natychmiastowe odwołanie go przez premiera Donalda Tuska.

Afera gruntowa wybuchła w Polsce latem 2007 roku, w czasie rządów koalicji PiS, Samoobrony i LPR. Prowokację polegającą na prośbie o odrolnienie działki koło Mrągowa w zamian za łapówkę przeprowadzało wówczas CBA i miała ona na celu skompromitowanie ówczesnego wicepremiera Andrzeja Leppera. Afera doprowadziła do dymisji Leppera i rozpadu rządzącej koalicji, jednak w wyniku nie wyjaśnionego dotąd przecieku nie doszło do zaproponowania łapówki przez głównych oskarżonych w sprawie.