Sejmowe Oscary i Maliny

Sejmowe Oscary i Maliny

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
W Sejmie jak w Hollywood – jedne gwiazdy kroczą po czerwonym dywanie, inne przełykają łzy.
Ten Sejm przypomina trochę klasyczny western. Kowboje kontrolujący parlamentarną prerię dzięki stabilnej większości (koalicyjna maszynka PO-PSL nie zacięła się przez cztery lata) i atakujący ich Indianie z dwóch szczepów marzących o przejęciu władzy – PiS i SLD. Szeryf Tusk zachowuje nad wszystkim kontrolę bez ruszania się z gabinetu premiera (raz spróbował przeprowadzić się do Sejmu i okazało się to zbędną zmianą scenariusza).

Rzec można – parlamentarna nuda, zwłaszcza w porównaniu z filmami z poprzednich kadencji. Któż nie pamięta thrillera z Hanną Suchocką, gdy parlament upadł jednym głosem posła, który zasiedział się w toalecie? Albo sejmowego horroru z Janem Olszewskim, gdy w Sejmie straszyły lustracyjne upiory i w jedną noc poleciały głowy całego rządu?

Ale w tej kadencji było wydarzenie zupełnie wyjątkowe – katastrofa smoleńska. Zginęło 15 posłów, w większości pierwszoplanowych. Gdyby żyli, lista nominacji do poselskich Oscarów byłaby dziś inna.

Przedstawiamy 10 nominacji do Oscarów – to posłowie, którzy w mijającej kadencji grali główne role, robili kariery. I 10 nominacji do Malin – dla największych sejmowych przegranych.

Kto znalazł się na naszej liście? O tym dowiecie się czytając najnowszy numer tygodnika "Wprost"