"Wprost" nr 9: Drajwer w korbiznesie

"Wprost" nr 9: Drajwer w korbiznesie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jak nie stracić na Stadionie Narodowym?
Zagrają. Wyjadą. Kurz opadnie. Po Euro 2012 zostaną stadiony. Co z nimi? Jeśli zostaną w rękach urzędników, to marny ich los.
O tym, jak zarabiać na dużych obiektach, wie w Polsce niewielu. – Do niedawna było prosto: duża impreza to papież, koncert Metalliki albo Madonny – opowiada Wojciech Rokicki. – Byli ludzie, którzy organizowali te wielkie imprezy gdzieś na stadionie w Chorzowie, na poligonach czy na lotniskach – albo pod Jasną Górą.

Poza nimi nikt nie wiedział, jak organizować masowe imprezy. Teraz na rynek wkraczają młodsi, tacy jak ja, którzy wiedzą, jak wygląda to na Zachodzie. Te dwie grupy się z sobą mieszają. I dobrze. Tu musi powstać synergia.

Menedżerowie sportowi mówią: tego jeszcze nie było. Stadiony, które powstały na Euro, to zupełnie inna skala. Po jednej imprezie na takim gigancie może zostać nawet 10 ton odpadków. Do tej pory nikt nie sprzątał na szybko takiej góry śmieci.

Nad tym, co Polska zrobi z nowoczesnymi stadionami po zakończeniu Euro 2012 zastanawiamy się w najnowszym numerze tygodnika "Wprost".