Policyjny pościg koło Warszawy. Postrzelono 15-latkę

Policyjny pościg koło Warszawy. Postrzelono 15-latkę

Patrol policji
Patrol policji Źródło: Shutterstock / DarSzach
Sceny jak z filmu akcji w okolicach Warszawy. Policyjny pościg zakończył się dachowaniem samochodu. Wcześniej padły strzały.

Funkcjonariusze z komendy w Pruszkowie chcieli zatrzymać do kontroli osobowego Peugeota. 24-letni kierowca, który prowadził auto, nie tylko się nie zatrzymał, ale również uderzył samochodem w policyjny radiowóz, po czym zaczął uciekać. Na wysokości węzła Pruszków na autostradzie A2 mężczyzna na chwilę stanął, po czym ruszył z impetem, próbując potrącić policjanta.

Warszawa. Policyjny pościg zakończony dachowaniem

W tym samym czasie drugi funkcjonariusz wystrzelił kilka razy w oponę samochodu. Niezrażony tym faktem 24-latek kontynuował ucieczkę. Swoją podróż zakończył w Ożarowie Mazowieckim pod  po tym, jak jego samochód dachował.

Kierowca peugeota nie odniósł żadnych obrażeń. Z informacji pruszkowskiej policji wynika, że 24-latkowi towarzyszyły dwie pasażerki: 17-latka, którą przekazano rodzicom oraz 15-latka, którą została ranna. Nastolatkę z raną postrzałową uda przewieziono do szpitala. Po przeprowadzeniu wstępnych badań lekarze poinformowali, że jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

24-latek może mieć poważne problemy

Z ustaleń RMF FM wynika, że 24-latek był już znany policji. Na swoim koncie ma już zatargi z prawem – był notowany za kierowanie autem pod wpływem alkoholu oraz posiadanie narkotyków. Ponadto, orzeczono wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów. Obecnie może mieć kolejne problemy – odpowie za kilka przestępstw, takich jak niezatrzymanie się do kontroli drogowej, za co grozi kara nawet 5 lat pozbawienia wolności. Służby zajmą się również innymi przewinieniami – próbą potrącenia policjanta i staranowaniem radiowozu.

Źródło: Policja