„Potwierdziły się informacje o tym, że okupanci, którzy zajęli Czarnobylską Elektrownię Atomową i inne obiekty w strefie wykluczenia, dwoma kolumnami wyruszyli w stronę ukraińskiej granicy z Białorusią” – czytamy w opublikowanym na Telegramie komunikacie Enerhoatomu. Jak dodano, na terenie elektrowni pozostała „niewielka liczba” Rosjan i potwierdziły się informacje o okopach, które Rosjanie kopali w Czerwonym Lesie. Enerhoatom zaznacza, że to najbardziej zanieczyszczone miejsce w całej strefie wykluczenia.
„Nie dziwi więc, że okupanci otrzymali znaczne dawki promieniowania i spanikowali przy pierwszych objawach choroby. A objawia się bardzo szybko. Wśród wojskowych zaczął dojrzewać prawie bunt i zaczęli się stamtąd zabierać” – czytamy dalej. Koncern podaje też, że formowana jest kolumna wojsk rosyjskich, które brały udział w oblężeniu Sławutycza. Ma ona wyruszyć w kierunku Białorusi.
Wojna na Ukrainie. Rosjanie zajęli elektrownię pierwszego dnia inwazji
Rosja już pierwszego dnia wojny z Ukrainą wkroczyła na teren strefy wykluczenia i przejęła kontrolę nad Czarnobylską Elektrownią Jądrową. Obszar ten miał dla okupantów duże znaczenie z dwóch powodów. Po pierwsze umożliwił łatwiejszy przejazd wojsk z terenu Białorusi na Kijów. Po drugie Rosja miała dzięki temu możliwość siania dezinformacji.
O tym, co dzieje się w Czarnobylu w niedzielę 6 marca Informowało SNRCU, czyli Państwowy Inspektorat Nadzoru Jądrowego Ukrainy. Z komunikatu dowiedzieliśmy się, że kontakt z pracownikami elektrowni możliwy był wyłącznie „dostępnymi kanałami”. Z Czarnobylem nie można było skontaktować się telefonicznie, ponieważ nie działały tam telefony stacjonarne i komórkowe.
Zdaniem SNRCU na terenie strefy wykluczenia dochodziło do „rażącego naruszania wymogów bezpieczeństwa”. Zdaniem instytutu okupant „omijał wymagania dotyczące obowiązkowego korzystania z urządzeń sanitarnych, zmiany odzieży i obuwia podczas odwiedzania »brudnych« obszarów przedsiębiorstwa, dekontaminacji, niekontrolowanego przemieszczania się personelu i sprzętu wojskowego w przedsiębiorstwie, w strefie wykluczenia i poza nią”.
Rosjanie kopali w czarnobylskim Czerwonym Lesie
Sztab Generalny Ukraińskich Sił Zbrojnych alarmował też, że przy samej elektrowni Rosjanie gromadzili broń. Z kolei na początku tygodnia Reuters opublikował rozmowę z pracownikami Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Przekazali oni, że Rosjanie wielokrotnie przejeżdżali w pobliżu Czerwonego Lasu, w ten sposób wzbijając ogromne chmury radioaktywnego pyłu.
Okazało się jednak, że działania Rosjan na terenie Czerwonego Lasu mogły nie ograniczać się jedynie do przejazdów. Członek Rady Społecznej Państwowej Agencji Ukrainy ds. Strefy Wykluczenia Jarosława Jemieljanienko za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że okupanci kopali okopy na terenie Czerwonego Lasu. W środę przynajmniej kilku z nich trafiło do białoruskiego szpitala. Przed placówką zaparkowano około siedmiu busów z chorymi.
Czytaj też:
Przełom ws. Czarnobyla. Pentagon o ruchu Rosjan. Co z promieniowaniem w Polsce?