Instytut Studiów nad Wojną przygotował najnowszy raport na temat sytuacji w Ukrainie. Amerykański think-tank podkreślił, że ukraińska kontrofensywa odnosi coraz większe sukcesy. Wspomniano m.in. że wojska rozpoczęły manewrową fazę działań w obwodzie charkowskim. Rosjanie nie byli w stanie utrzymać kontroli nad brzegami rzek Oskił i Dońca Siewierskiego, przez co nie będą mogli stworzyć naturalnych granic powstrzymujących Ukraińców od uderzenia na okupowane tereny w północno-wschodniej Ukrainie.
Sukcesy Ukraińców na froncie
W komunikacie przytoczono m.in. informacje przekazane przez gubernatora obwodu ługańskiego Serhija Haidaia, z których wynika, że siły ukraińskie zaczęły wyzwalać wsie w obwodzie ługańskim.
Według ekspertów z ISW tak skuteczne działania Ukraińców mogą zmusić Rosję do konieczności dokonania wyboru, czy bardziej priorytetowy jest odcinek południowy czy północny. W efekcie Ukraińcy mogą odnieść sukcesy na obu. Analitycy wspomnieli też o roli Siergieja Szojgu. Z ich ustaleń wynika, że Władimir Putin będzie się wstrzymywał z jego dymisją tak długo jak będzie mógł obwiniać go o porażki na froncie.
Wojna w Ukrainie. Awans Kadyrowa, Szojgu poniesie konsekwencje?
Z najnowszego raportu ISW dowiadujemy się również, że Ramzan Kadyrow został awansowany na stopień generała-pułkownika (trzygwiazdkowego generała). Zdaniem analityków na decyzję Władimira Putina w tej sprawie wpłynęła chęć utrzymania poparcia przywódcy Czeczenów przy jednoczesnym osłabieniu pozycji Ministerstwa Obrony oraz kierującego jego pracami Siergieja Szojgu. „Prezydent Rosji stara się wyraźnie dystansować od ministra. Jest wielce prawdopodobne, że uczyni z niego kozła ofiarnego. Zrzuci na niego winę nie tylko za niepowodzenia w Ukrainie, ale również za to, że częściowa mobilizacja nie przebiega tak, jak wczesniej zaplanowano” - czytamy.
Takie wnioski Amerykanie wyciągnęli m.in. po stwierdzeniu Władimira Putina, że odroczona mobilizacja studentów to efekt braku zmian prawnych, o przeprowadzenie których nie postarało się Ministerstwo Obrony.
W tym kontekście warto również wspomnieć o słowach generała Andrija Kartapołowa, który stoi na czele komisji obrony Dumy. Wojskow stwierdził, że wszyscy Rosjanie wiedzą, iż Ministerstwo Obrony kłamie i musi przestać.
Czytaj też:
Wojna w Ukrainie. Kolejne wyzwolone miasta, Putin zrobi z Szojgu kozła ofiarnego?