Nieoficjalnie: Putin planuje drugą mobilizację wojskową

Nieoficjalnie: Putin planuje drugą mobilizację wojskową

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło:Shutterstock / ID1974
Z ustaleń opozycyjnego dziennika „Verstka” wynika, że mimo zapewnień Kremla o zakończeniu mobilizacji, Rosjanie nie mogą spać spokojnie. Według dziennikarzy jeszcze tej zimy mogą zostać przeprowadzone kolejne powołania do wojska.

Pod koniec października Instytut Studiów nad Wojną donosił, że Władimir Putin i Siergiej Szojgu ogłosili koniec częściowej mobilizacji w Rosji. W ramach akcji miało zostać zmobilizowanych 300 000 osób, z których 82 000 jest już rozmieszczonych na Ukrainie, a 218 000 ćwiczy na rosyjskich poligonach.

„Putin przyznał, że siły rosyjskie doświadczyły problemów logistycznych i zaopatrzeniowych ze zmobilizowanymi siłami, ale fałszywie twierdził, że problemy te wpłynęły tylko na „początkowy etap” mobilizacji i że problemy są już rozwiązane” – czytamy w analizie. Minister obrony zapewniał, że komisariaty wojskowe będą rekrutować teraz tylko ochotników i żołnierzy kontraktowych.

Putin planuje drugą mobilizację wojskową?

Jak się jednak okazuje, Rosjanie nie mogą spać spokojnie a już wkrótce może zostać przeprowadzona kolejna tura mobilizacji. Do takich ustaleń dotarli dziennikarze opozycyjnej „Verstki”. Według dziennika kolejne powołania na front mogą zostać wysłane tuż po Nowym Roku.

Na to, że  szykuje się do przeprowadzenia kolejnej tury mobilizacji może wskazywać m.in. decyzja o połączeniu biur rekrutacyjnych z bazami danych Federalnej Służby Podatkowej. Ponadto, komisariaty wojskowe mają zostać doposażane w trybie pilnym, aby były gotowe na przyjęcie kolejnych zmobilizowanych osób.

Dziennikarze „Verstki” powołując się na źródła rządowe przekazali, że obecne zakończenie działań mobilizacyjnych mogło zostać wprowadzone po to, aby uspokoić nastroje w kraju. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że nikt w Rosji nie wierzy w faktyczny koniec powołań na front.

Czytaj też:
Rosjanie wskrzesili przerażającą praktykę NKWD? Chcą zapobiec dezercjom na froncie
Czytaj też:
Atak z Białorusi coraz bardziej możliwy. „Przygotowanie zajmie 2-3 miesiące”