Mateusz Morawiecki w Brukseli. Został zapytany o myśliwce dla Ukrainy

Mateusz Morawiecki w Brukseli. Został zapytany o myśliwce dla Ukrainy

Mateusz Morawiecki przed specjalnym spotkaniem Rady Europejskiej w Brukseli
Mateusz Morawiecki przed specjalnym spotkaniem Rady Europejskiej w Brukseli Źródło:PAP/EPA / STEPHANIE LECOCQ
Premier Mateusz Morawiecki odniósł się do apelu Wołodymyra Zełenskiego o przekazanie Ukrainie myśliwców. Szef polskiego rządu zwrócił uwagę, że odpowiedź naszego kraju będzie uzależniona od całego Sojuszu Północnoatlantyckiego. Był też pytany o to, czego Ukraina potrzebuje najbardziej przed kolejną ofensywą Rosji.

Przed posiedzeniem Rady Europejskiej w Brukseli premier Mateusz Morawiecki został zapytany o możliwość przekazania myśliwców Ukrainie. W środę prezydent Ukrainy Wołodymyr przyleciał z niezapowiadaną wizytą do Wielkiej Brytanii. Zełenski wygłosił przemówienie do członków brytyjskiego parlamentu i mówił, że samoloty bojowe dla Ukrainy pomogłyby obronić jej wolność.

Myśliwce dla Ukrainy. „Nie będziemy pierwszymi”

W czwartek przed nadzwyczajnym szczytem UE Premier Morawiecki został zapytany o to, czy kraje europejskie przekażą część swoich myśliwców Ukrainie.

– Możemy działać tylko i wyłącznie w ramach całej formacji NATO. Jeśli zapadnie taka decyzja, nie będziemy pierwszymi, którzy przekażą myśliwce, ale będziemy pozytywnie odpowiadać na to. Pod warunkiem, podkreślam, że ci, którzy mają ich najwięcej, mają najnowocześniejsze myśliwce, będą mogli je przekazać – powiedział premier.

Zapytany o to, jaki sprzęt należy jeszcze przekazać Ukrainie zanim rozpocznie się rosyjska ofensywa, mówił: „Amunicja, amunicja, jeszcze raz amunicja”. – To też okazało się bolączką świata zachodniego. Dlatego przyspieszamy z produkcją amunicji, także w Polsce – powiedział premier.

Konfiskata rosyjskich majątków tematem rozmów

Premier zapowiedział, że konieczne jest wprowadzenie kolejnego pakietu sankcji. Dodał, że konfiskata majątków rosyjskich przyniosłaby „ogromny zasób pieniędzy”. – Jak to mówimy w Polsce, dwie pieczenie na jednym ogniu – mówił.

Mateusz Morawiecki poinformował w czwartek rano, że wyrusza do Brukseli. Szef rządu podkreślił, że postulaty Polski przed spotkaniem są „jasne”. Wśród nich wskazał „współpracę UE przy finansowym i wojskowym wsparciu dla walczącej Ukrainy”, „dziesiąty pakiet sankcji”, oraz „konfiskatę majątku Rosjan i przekazanie go na redukcję cen energii dla obywateli i na odbudowę Ukrainy”.

Czytaj też:
NA ŻYWO: Ukraiński wywiad: Putin zlecił rosyjskiemu wojsku realizację celu do końca marca
Czytaj też:
Ambasada Rosji ostrzega Londyn. Pisze o „byłym komiku w zielonej bluzie”