„Symboliczna” wizyta Putina w Mariupolu. Są wątpliwości, czy w ogóle się odbyła

„Symboliczna” wizyta Putina w Mariupolu. Są wątpliwości, czy w ogóle się odbyła

Władimir Putin
Władimir PutinŹródło:kremlin.ru
Władimir Putin prowadzi samochód przez ulice Mariupola i obserwuje postępy odbudowy miasta, gdzie mogło zginąć nawet 22 tys. Ukraińców. To obraz z nagrań, które trafiają do mediów społecznościowych. Pojawiają się jednak wątpliwości, czy w ogóle do tej wizyty doszło.

W niedzielę rosyjski przywódca miał pojawić się w okupowanym Mariupolu. Co zastanawiające, służby prasowe Kremla nie podzieliły się ani jednym nagraniem czy zdjęciem z tej „służbowej podróży”. Jest to nietypowe, bo zazwyczaj takie wizyty są dobrze udokumentowane.

Putin w Mariupolu. „Wyzywające gesty Kremla”

Kilka godzin po komunikacie, w mediach społecznościowych pojawiły się pierwsze materiały. „To podobno Putin w okupowanym Mariupolu. Sam prowadził samochód, gdy ruch nie był zablokowany? Nic dziwnego, że wszyscy mają wątpliwości, czy to się naprawdę wydarzyło” – zwróciła uwagę białoruska dziennikarka Hanna Liubakova.

twitter

Jednak nagranie zamieściła też Rada Miejska Mariupola. Autorzy komunikatu potwierdzają, że „międzynarodowy przestępca Putin odwiedził okupowany Mariupol i w nocy oglądał „odbudowę miasta”. Pora – ich zdaniem – nie jest przypadkowa. „Wtedy nie widać ruin, morderstw poczynionych w ramach tego „wyzwolenia”, ani kupy kamieni, która została z budynków mieszkalnych” – napisali.

twitter

„Prezydent Rosji odwiedził także ocalałą Filharmonię Mariupolską, gdzie cywile ukrywali się podczas masowego ostrzału. Mówią, że przestępców przyciąga miejsce zbrodni. Mariupol to fatalny błąd krwawego dyktatora. Pokazał prawdziwe oblicze „rosyjskiego pokoju”, jakim jest terror i brutalność. Zginęło tam od niej ponad 22 tysiące cywilów, ofiar może być znacznie więcej” – pisze Rada Miejska Mariupola.

Wizytę rosyjskiego przywódcy skomentował też dziennik „The New York Times” nazywając ją „wysoce symboliczną”, że względu na wydaną kilka dni wcześniej decyzję Międzynarodowego Trybunały Karnego.

Publikacja przypomina, że zanim rosyjska inwazja pogrążyła Mariupol w jednej z najbardziej zaciekłych bitew miejskich ostatnich czasów, miasto było domem dla ponad 400 tys. ludzi i miejscem największej huty stali w Europie. „NYT” przypomina też wizytę Putina na Krymie, która odbyła się dzień wcześniej i określa to jako „wyzywające gesty Kremla”.



Opracował:
Źródło: Telegram/The New York Times