Mateusz Morawiecki, Borys Budka, Stanisław Karczewski czy Rafał Trzaskowski – to tylko nieliczni z polityków, którzy wzięli już udział w niedzielnym głosowaniu. Wielu z posłów i senatorów pojawia się w lokalach wyborczych z rodziną, publikując później zdjęcia w mediach społecznościowych. Największym zainteresowaniem dziennikarzy i fotoreporterów cieszą się oczywiście kandydaci na prezydenta, którzy przychodzą do urn w towarzystwie kamer i aparatów.
Pierwsza konferencja PKW
Po godz. 10 w niedzielę odbyła się pierwsza z czterech zaplanowanych na ten dzień konferencji Państwowej Komisji Wyborczej. Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej przypomniał, że w Polsce jest około 25 tys. lokali, w których można oddawać głos. Przywołał również obowiązujące przepisy, na mocy których w lokalu może przebywać jedna osoba na 4 m kw. powierzchni, wyłączając z tego chociażby członków komisji czy mężów zaufania. Zaapelował przy tym o to, by członkowie komisji stosowali się do zaleceń nie wykazując przy tym nadgorliwości polegającej na tym, że do pomieszczenia jest wpuszczana wyłącznie jedna osoba, chociaż przed budynkiem ustawiają się kolejki chętnych.
Marciniak poinformował, że wszystkie lokale zostały otwarte bez opóźnień. Odnotowano jednak już pierwszy przypadek nietrzeźwego członka komisji. To przewodniczący komisji z Torunia, który został już odwołany ze swojej funkcji i zastąpiony inną osobą. Dziennikarze pytali przewodniczącego PKW również o to, dlaczego są tak długie kolejki przed lokalami wyborczymi. Marciniak wskazywał na sytuację epidemiologiczną oraz warunki pogodowe – część osób woli oddać głos rano, by uniknąć upałów panujących w późniejszych godzinach. – Póki co zanosi się na wysoką frekwencję – podsumował.
Zastępca przewodniczącego PKW Wojciech Sych przekazał z kolei pierwsze informacje uzyskane od policji. Na terenie całego kraju odnotowano 93 uszkodzenia ogłoszeń wyborczych, 28 przypadków naruszenia ciszy wyborczej oraz 12 polegających na niedozwolonym umieszczaniu plakatów. Łącznie potwierdzono 159 wykroczeń. – 6270 policjantów zaangażowano w działania związane z wyborami – przekazał Sych. Dodał, że 26 czerwca w miejscowości Jedwabno w powiecie szczecińskim w czasie rozwieszania plakatów wyborczych osoba zamieszczająca te materiały została napadnięta i pobita. Trwa postępowanie w tej sprawie.
Czytaj też:
Nie wszyscy mogą wrzucić swój głos do urny. Ci wyborcy muszą o tym pamiętać
Wybory 2020. Politycy wzięli udział w głosowaniu