Wybory 2020. Trzaskowski: Z takimi wynikami można się bić o Polskę

Wybory 2020. Trzaskowski: Z takimi wynikami można się bić o Polskę

Rafał Trzaskowski podczas wieczoru wyborczego w Warszawie
Rafał Trzaskowski podczas wieczoru wyborczego w WarszawieŹródło:X / Trzaskowski2020
– Ten wynik pokazuje jedno. Ponad 58 proc. Polaków chce zmiany. Chcę do was wszystkich powiedzieć: jestem waszym kandydatem, jestem kandydatem zmiany – powiedział Rafał Trzaskowski po ogłoszeniu wyników sondażu exit poll przeprowadzonego przez IPSOS dla TVP, TVN oraz Polsatu.

Rafał zdobył – według sondażu exit poll przeprowadzonego przez IPSOS dla TVP, TVN oraz Polsatu – 30,4 proc. głosów i tym samym zajął drugie miejsce w pierwszej turze wyborów. W drugiej turze zmierzy się z urzędującym prezydentem Andrzejem Dudą, na którego głosowało 41,8 wyborców. Tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów kandydat Platformy Obywatelskiej powiedział, że 

– Z takimi wynikami można się bić o Polskę! Dziękuję Gośce i mojej rodzinie za wytrwałość. Zanim podziękuję całej Polsce, chciałbym podziękować Małgorzacie Kidawie-Błońskiej, Senatowi, samorządowcom, którzy pokazali charakter. Gdyby nie oni, już dawno byłoby po wyborach, a dzięki nim mamy szansę wygrać te wybory. Przede wszystkim dziękuję wyborcom! Ten wynik pokazuje jedno. Ponad 58 proc. Polaków chce zmiany. Chcę do was wszystkich powiedzieć: jestem waszym kandydatem, jestem kandydatem zmiany – stwierdził prezydent Warszawy podczas wieczoru wyborczego, który odbywa się w Elektrowni Powiśle.

– Druga tura to nie będą wybory między Dudą a Trzaskowskim. To będą wybory pomiędzy tymi, którzy szukają porozumienia i wspólnoty a tymi, którzy przez cały czas szukają konfliktu. To będą wybory między tymi, którzy mówią, że coś dali obywatelom, a tymi, którzy mówią, że wszystko w Polsce zawdzięczamy ciężkiej pracy. To będą wybory między tymi, którzy szanują prawa kobiet, a tymi, którzy tego nie robią. Wybieramy między przyszłością a przeszłością. Pomiędzy prawdą a tymi, którzy przez cały czas chcą się opierać na manipulacji. O tym są właśnie te wybory – powiedział Trzaskowski. Polityk PO podkreślił, że „w drugiej turze wyborów wyborcy zadecydują, czy będą mieć silnego prezydenta, który będzie patrzył władzy na ręce czy takiego, który nawet nie szanuje swojego podpisu”.

twitter

Trzaskowski dziękuje kontrkandydatom

Trzaskowski zwrócił się również bezpośrednio do urzędującego prezydenta. – Dziękuję Andrzejowi Dudzie. Gratuluję wyniku. Widać, że jest wiele Polek i Polaków, którzy dobrze oceniają ostatnie pięć lat i wprowadzone zmiany. My w przeciwieństwie do rządzących wyciągamy wnioski. Chcę jasno powiedzieć: utrzymamy 500 plus, wiek emerytalny, 13. emeryturę. Ale możemy mieć jeszcze więcej: możemy mieć to wszystko i jeszcze wspólnotę. Wszystkich was szanuję i ze wszystkimi wami chcę rozmawiać– zapewnił Trzaskowski.

Kandydat PO podziękował także pozostałym kontrkandydatom. – Dziękuję Szymonowi Hołowni za jego hart ducha. Potrafił wynieść się ponad spór polityczny. Obiecuję wszystkim wyborcom: dziś wszyscy chcemy patrzeć w przyszłość. Dziękuję Krzysztofowi Bosakowi i jego wyborcom. Jeśli chodzi o wolność gospodarczą mamy w większości takie same poglądy. Dziękuję Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi. To człowiek niesamowicie prawy. Chcę powiedzieć wyborcom PSL: Przez tyle lat razem pracowaliśmy. Możecie na mnie liczyć. Chcę serdecznie pozdrowić Roberta Biedronia i jego wyborców. Walka z wykluczeniem to nasz wspólny program – zaznaczył

Pandemia i rekord frekwencji

Wybory 28 czerwca odbywały się w szczególnych warunkach. W związku z pandemią wprowadzono możliwość głosowania korespondencyjnego, a w lokalach wyborców czekały zaostrzone przepisy sanitarne. Na ostateczny wynik wyborczy złożą się głosy oddane stacjonarnie i listownie. Pakiety wyborcze do głosowania korespondencyjnego w Polsce pobrało około 118 tys. osób. Do tego dojdą głosy Polaków z zagranicy, gdzie w wielu krajach również głosowano korespondencyjnie.

Mimo pandemii, nie zawiodła frekwencja. Już w południe wiadomo było, że Polacy tłumnie ruszyli do urn. Do godziny 12:00 frekwencja wyniosła 24,08 procent. Tendencję potwierdziły dane, które Państwowa Komisja Wyborcza podała o godz. 18.30. Wynika z nich, że do godz. 17.00 wydano 14 166 725 kart do głosowania na 29 582 843 uprawnionych osób, co daje frekwencję 47,89 procent. Z sondażu IPSOS wynika, że frekwencja w wyborach wyniosła 62,9 procent.

Czytaj też:
Andrzej Duda komentuje sondażowe wyniki wyborów. „Dziękuję za poparcie, chcę wygrać wybory prezydenckie”

Galeria:
Wieczór wyborczy oczami fotografów. Sztaby wyborcze od kulis