Niecodzienne spotkanie w Gdańsku. Adamowicz i Płażyński rozmawiali o... pączkach

Niecodzienne spotkanie w Gdańsku. Adamowicz i Płażyński rozmawiali o... pączkach

Paweł Adamowicz i Kacper Płażyński
Paweł Adamowicz i Kacper Płażyński Źródło: Facebook / Kacper Płażyński
Już tylko godziny dzielą nas od ciszy wyborczej poprzedzającej głosowanie w całym kraju. Kandydaci wykorzystują ten czas, by zjednać sobie przychylność mieszkańców. Politycy ubiegający się o fotel prezydenta Gdańska też nie próżnują, co pokazał Kacper Płażyński na Twitterze.

Choć wszystkim znane jest powiedzenie „kiełbasa wyborcza”, to pojęcie „pączki wyborcze” jest czymś nowym. Sympatyków słodyczy jednak nie brakuje, a mały wypiek jest idealnym uzupełnieniem porannej kawy. Wiedzą o tym kandydaci na prezydenta Gdańska, którzy rozdawali pączki mieszkańcom. W piątkowy poranek doszło do przypadkowego spotkania, które zarejestrował i opublikował na  sztab Kacpra Płażyńskiego.

Niskokaloryczne czy z budyniem?

Na krótkim nagraniu widzimy kandydata niosącego karton z pączkami. Po kilku sekundach w kadrze pojawia się , który także niesie pączki. Panowie wymieniają się uprzejmościami, a urzędujący prezydent miasta nazywa „szlachetnym konkurentem”. – Nie uwierzy pan, co rozdajemy! Pączki z budyniem – mówi kandydat PiS do Adamowicza. – Super, a moje są niskokaloryczne – odpowiada mu rozmówca. Płażyński ripostuje, że przecież w niedzielę mamy „święto demokracji”, a w święta „można trochę pasa rozluźnić”. Pod koniec politycy życzą sobie powodzenia i kontynuują swój spacer z pączkami. O tym, czyje pączki smakowały bardziej, być może przekonamy się już .

twitter

Z sondażu „Wyborczej”, który opisywaliśmy 15 października wynika, że w Gdańsku czeka nas II tura z udziałem i Pawła Adamowicza. Sondaż pokazuje, że wynik II tury to 45 proc. do 43 proc. dla Wałęsy.

Czytaj też:
Cejrowski krytykuje spot PiS. „Jest taki temat, którego nie puszcza żadna telewizja”