Trzy osoby zatrzymane ws. zabójstwa 78-latka w gdańskim Brzeźnie usłyszały zarzuty. Wśród oskarżonych jest wnuczka mężczyzny.
Wnuczka brała udział w morderstwie 78-latka w Gdańsku. „Nie dogadywali się”
O postawieniu zarzutów opowiedział Wirtualnej Polsce rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński.
– Wczoraj prokurator postawił zarzut przestępstwa działania wspólnie i w porozumieniu w celu bezpośredniego pozbawienia życia pokrzywdzonego. To jest przestępstwo z artykułu 148, paragraf 1 i 2, punkt 1 i 3 kodeksu karnego. Czyli to jest zbrodnia zagrożona karą pozbawienia wolności od 15 lat do dożywocia włącznie – przekazał.
Jedną z oskarżonych jest 25-letnia wnuczka ofiary, która z 27-letnim mężem, drugim oskarżonym, mieszkała w jednym mieszkaniu z dziadkiem. Podczas przesłuchania małżeństwo miało tłumaczyć, że nie dogadywali się z 78-latkiem, dlatego z zimną krwią zaplanowali jego zamordowanie. Miało im być za ciasno w mieszkaniu.
Napad miał wyglądać na przypadkowy, dlatego 78-letni mężczyzna został zaatakowany na ulicy niedaleko plaży w Brzeźnie w drodze do kościoła. Jak przekazała prokuratura, śmiertelne ciosy za pomocą tłuczka do mięsa miał zadać 19-letni znajomy małżeństwa.
Jeden z oskarżonych nie przyznał się do winy
Oskarżeni złożyli obszerne wyjaśnienia, opisując wzajemne relacje oraz przebieg zbrodni. Są one zbieżne z otrzymanymi ustaleniami przez policję i prokuraturę. – Angelika N., której pokrzywdzonym był dziadek, złożyła wyjaśnienia, opisując szczegółowo, jakie relacje łączyły ją z Dawidem Z., opisała ze swojej strony, jak doszło do zaplanowania, a później wykonania, tej zbrodni. Dawid Z. również złożył obszerne wyjaśnienia, w których opisał, co działo się przed dokonaniem zbrodni, a także, jak dokonał tej zbrodni – powiedział Wirtualnej Polsce prok. Duszyński. – To Dawid Z. był fizycznym wykonawcą ataku na pokrzywdzonego. To on zadawał mu ciosy tłuczkiem do mięsa w głowę, powodując szereg obrażeń ciała, w wyniku których pokrzywdzony zmarł – dodał.
Do winy nie przyznał się jedynie Kamil N., mąż wnuczki ofiary. – Nie potrafił udzielić prokuratorowi odpowiedzi na to, dlaczego brał udział w tej zbrodni. Z ustaleń policji wynika, że w czasie dokonania tego przestępstwa stał na czatach – wskazał prok. Duszyński.
Prokuratura złożyła wnioski do Sądu Rejonowego Gdańsk Północ w Gdańsku o zastosowanie wobec podejrzanych środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Sąd ma podjąć decyzję ws. tymczasowego aresztu trójki oskarżonych jeszcze dziś.
Czytaj też:
Tajemnicza śmierć kobiety w windzie. Prokuratura postawiła zarzutyCzytaj też:
Atak w katolickiej szkole. 15-latek zabił rówieśnika