Wojskowi na posesji w Marczycach. Policja dostała „zgłoszenie alarmowe”

Wojskowi na posesji w Marczycach. Policja dostała „zgłoszenie alarmowe”

Wojskowy pojazd, zdjęcie ilustracyjne
Wojskowy pojazd, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Policja / policja.pl
We wtorek po południu mieszkaniec powiatu karkonoskiego dokonał wstrząsającego odkrycia na terenie własnej posesji. Na miejsce wezwano wojsko.

Mieszkaniec wsi Marczyce (południowo-zachodnia część województwa dolnośląskiego) znalazł na swojej posesji niezwykle groźny i znajomo wyglądający przedmiot.

Gdy tylko zrozumiał, z czym ma do czynienia, chwycił za telefon. Policja otrzymała wkrótce „zgłoszenie alarmowe od zaniepokojonego mieszkańca” – relacjonuje redakcja „Gazety Wrocławskiej”.

Marczyce. Wstrząsające odkrycie w ogrodzie. Wezwano wojsko

Wezwani 5 lutego przez właściciela jednej z posesji funkcjonariusze (z zespołu rozpoznania minersko-saperskiego Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze) potwierdzili, że znalezionym przedmiotem jest niewybuch – i to sporych rozmiarów – który pamięta odległe czasy drugiej wojny światowej.

Podinspektor Edyta Bagrowska – rzeczniczka prasowa jeleniogórskiej policji – opisuje, że został zauważony podczas prac ziemnych (regionalny dziennik „Gazeta Wrocławska” ustalił, że te prowadzone były w ogrodzie). Była to mina przeciwpancerna, która mimo upływu blisko ośmiu dekad wciąż mogła stanowić niebezpieczeństwo – jak każdy inny niewybuch.

W takich sytuacjach procedura nakazuje policji wezwanie saperów. Tak stało się i tym razem – żołnierze z jednostki wojskowej w Bolesławcu (województwo dolnośląskie) zabrali minę z posesji mieszkańca Marczyc (do czasu ich przyjazdu była zabezpieczana przez funkcjonariuszy).

Co później dzieje się z tego typu przedmiotami, które charakteryzują właściwości pirotechniczne? Zwykle są neutralizowane na poligonie – z dala od ludzi, zwierząt czy budynków.

Jelenia Góra. Policja apeluje: Takie nieodpowiedzialne zachowanie może grozić nawet śmiercią

Przy okazji zdarzenia KMP Jelenia Góra zaapelowała do internautów. „Tego rodzaju znaleziska pomimo upływu lat są w dalszym ciągu bardzo niebezpieczne. Nie wolno ich odkopywać, przenosić czy rozbrajać. Nieodpowiedzialne zachowanie może grozić śmiercią lub poważnym uszkodzeniem ciała. W przypadku odnalezienia niewybuchu należy jak najszybciej skontaktować się z najbliższą jednostką policji” – wskazuje podinsp. Bagrowska.

Zabraniane jest też podpalanie, rozcinanie (na przykład szlifierką kątową) czy kolekcjonowanie w domu niewybuchów.

Czytaj też:
Wielki pożar w Gdańsku. To znajduje się w zabytkowej hali

Źródło: gazetawroclawska.pl / jelenia-gora.policja.gov.pl