Młody mężczyzna wrócił do kraju, by spędzić święta z rodziną – między 20 a 21 kwietnia.
Nie spodziewał się jednak, że jego krótki pobyt w Polsce zakończy się odsiadką.
Radom. 21-latek wrócił do Polski na Wielkanoc. Święta spędził w areszcie
O sprawie poinformowali funkcjonariusze z Mazowsza. 21-latek po tym, jak znalazł się na terenie kraju, został „natychmiast zatrzymany przez policjantów z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu” – pisze Justyna Jaśkiewicz.
Jak się okazuje, młody mężczyzna „od jakiegoś czasu ukrywał się przed organami ścigania i przebywał między innymi za granicą, gdzie pracował”. Mundurowi Policjanci ustalili w pewnym momencie, że 21-latek „chce wrócić do kraju na święta”. Gdy tylko wysiadł z auta, założono mu na ręce kajdanki.
Co na sumieniu ma 21-latek? „Kierowanie autem pod wpływem”
„Poszukiwany był na podstawie listu gończego oraz zarządzenia wydanego przez Sąd Rejonowy w Radomiu, a także na podstawie zarządzenia wydanego przez Sąd Rejonowy w Wągrowcu, m.in. za kierowanie autem pod wpływem alkoholu oraz za spowodowanie uszczerbku na zdrowiu” – informują służby.
Mieszkaniec Radomia został przetransportowany do aresztu, gdzie spędzi kilkanaście miesięcy pozbawienia wolności – przekazała w materiale prasowym oficer prasowa – rzeczniczka KMP w Radomiu.
Czytaj też:
Szokujące zniknięcie pięciolatka. Zadziwił daleką podróżą
„Poszukiwany był na podstawie listu gończego oraz zarządzenia wydanego przez Sąd Rejonowy w Radomiu, a także na podstawie zarządzenia wydanego przez Sąd Rejonowy w Wągrowcu, m.in. za kierowanie autem pod wpływem alkoholu oraz za spowodowanie uszczerbku na zdrowiu. Mężczyzna został przewieziony do aresztu, gdzie spędzi kilkanaście miesięcy pozbawienia wolności” – informuje oficer prasowa – rzeczniczka KMP w Radomiu.