W czwartek 7 sierpnia w aquaparku Waldschwimmbad Walbeck w Nadrenii Północnej-Westfalii doszło do przykrego zdarzenia. Wypoczywające nad wodą dzieci zaczęły skarżyć się na atakujące je owady. Pogryzienia zauważyli u siebie też dorośli. Kiedy kwestię zgłoszono ratownikom, jeden z nich odkrył pod parkową zjeżdżalnią gniazdo szerszeni. Obiekt zamknięto i wezwano eksperta od dezynsekcji.
Niemcy. Szerszenie azjatyckie w aquaparku
Przybyły na miejsce specjalista stwierdził, że agresywne owady należały do gatunku szerszeni azjatyckich (Vespa velutina). W rozmowie z „Bildem” Michael Verheyen zaznaczał, że na szczęście było to małe gniazdo, liczące około 400 owadów.
Dziennikarzom przekazał, że szerszenie azjatyckie wcale nie są bardziej agresywne od europejskich. Wyjaśniał, że w ich gniazdach jest zwyczajnie więcej owadów. Ostatecznie w zdarzeniu ucierpiało 12 dzieci i ich opiekunowie. Na szczęście nikomu nie stało się nic poważniejszego, obyło się bez reakcji alergicznych.
Szerszenie azjatyckie rosnącym problemem?
Verheyen w rozmowie z „Bildem” tłumaczył, że problemy z opisywanym gatunkiem z roku na rok są coraz większe. Sam uczestniczył już w piątej takiej likwidacji gniazda w tym roku, podczas gdy w całym 2024 wzywano go do szerszeni azjatyckich tylko raz.
Szerszenie azjatyckie w Europie pojawiły się całkiem niedawno. Zauważono je dotąd w Niemczech, Francji, Hiszpanii, we Włoszech, Wielkiej Brytanii czy Belgii. Swoje gniazda miały też na Węgrzech czy Słowacji.
Czytaj też:
Ta roślina wygląda lepiej niż tuja, a do tego rzadziej choruje. Oto najlepszy krzew żywopłotowyCzytaj też:
„Pierwszy lekarz powiedział, że nic nie można zrobić. Drugi – że trzeba działać natychmiast”
