Politycy po pięćdziesiątce

Politycy po pięćdziesiątce

Dodano:   /  Zmieniono: 
6,5 mln Polaków będzie pracować przez rok, aby zarobić na realizacje „rządowego programu promocji zatrudnienia”.
Kiedy wydawałoby się, że polskie państwo nie może się już bardziej ośmieszyć, politycy udowadniają, że jednak może. Wszystko zgodnie z wymyśloną kilkadziesiąt lat temu maksymą Stefana Kisielewskiego, że „socjalizm bohatersko zwalcza problemy, które sam powoduje". Tak więc politycy przez całe lata wysłali osoby, które skończyły 50-lat na wcześniejsze emerytury i renty powodując dodatkowe obciążenie budżetu, by teraz za pieniądze podatników dotować przyjmowanie ich do pracy. Sztuczne uprzywilejowanie starszych osób na rynku pracy (poprzez dopłaty do wynagrodzeń) sprawi, że będą tracić pracę młodsi pracownicy. To jednak polityków nie martwi. Przecież wówczas będą mogli za pieniądze podatników wprowadzać w życie program promocji zatrudnienia osób przed 50 rokiem życia.

Jak podano w artykule, rząd chce przeznaczyć na „promocję zatrudnienia osób powyżej 50 roku życia" 12 mld zł. Przeciętny Polak płaci rocznie ok. 1800 zł podatku od dochodów osobistych. To oznacza, że na sfinansowanie tego programu 6,5 mln Polaków będzie musiało pracować przez rok.