Do ośmiu lat więzienia grozi 26-letniemu mężczyźnie z Gdańska, który oszukał kilkanaście tysięcy osób w całej Polsce, oferując zatrudnienie w różnych sklepach w charakterze sprzedawcy. Oszust zamieszczał ogłoszenia na portalach internetowych.
Aleksandra Malinowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku poinformowała, że po zatrzymaniu mężczyzny przez funkcjonariuszy z wydziału do zwalczania przestępczości gospodarczej, prokuratura postawiła mu 28 zarzutów i zastosowała dozór policyjny. Do tej pory zgłosiło się 28 pokrzywdzonych osób. Policja ustala kolejne. Według policji, mężczyzna działał od lutego do kwietnia. Szacunkowa liczba kilkunastu tysięcy pokrzywdzonych osób wynika z materiału zebranego przez policję podczas prowadzonego od dłuższego czasu śledztwa.
Gdańszczanin proponował pracę za ok. 3 tys. zł wynagrodzenia. Warunkiem zatrudnienia było przesłanie swojego CV oraz wypełnienie testu IQ na podanej przez niego stronie internetowej. Za test trzeba było zapłacić 47 zł. Wynik testu trzeba było wysłać dwoma sms-ami. Kontakt z mężczyzną urywał się, kiedy ten otrzymywał wynik testu. Policjanci ustalili, że oszust dostawał prowizję od każdego wysłanego SMS-a.
Śledztwo rozpoczęła informacja przedstawiciela jednej z sieci sklepów odzieżowych, który powiadomił, że jakiś mężczyzna ogłasza się w internecie podając się za pośrednika jego firmy i proponując pracę w tej firmie na stanowisku sprzedawcy.PAP, arb