Pożegnano Gabrielę Kownacką

Pożegnano Gabrielę Kownacką

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gabriela Kownacka, aktorka Teatru Narodowego w Warszawie, odtwórczyni pamiętnej roli Anity w komedii muzycznej "Hallo Szpicbródka", telewizyjnej publiczności znana jako Anka Kwiatkowska z serialu "Rodzina zastępcza", została pochowana we wtorek na cmentarzu ewangelicko-augsburskim w Warszawie. Aktorka zmarła 30 listopada. Miała 58 lat.
Po mszy św., która odbyła się w kaplicy cmentarza ewangelicko-augsburskiego, aktorkę żegnała rodzina, rodzina, współpracownicy, przyjaciele i miłośnicy jej twórczości, m.in. Maja Komorowska, Joanna Szczepkowska, Gołda Tencer, Ewa Wiśniewska, Piotr Fronczewski, Ewa Ziętek, Marian Opania, Wojciech Malajkat, i wiele innych warszawskich aktorek i aktorów. List napisany przez Jana Englerta, dyrektora artystycznego stołecznego Teatru Narodowego, z którym Kownacka związana była od 1999 roku, przeczytał aktor tej sceny Marcin Hycnar. - Mówiliśmy o niej Gabrysia jakby była kimś bliskim, przystępnym, milusim, jakby była w pełni nasza. A Gabrysia była naprawdę kobietą z niezwykłą klasą. Niezależną, samodzielną, silną, niezabiegającą ani o  uznanie, ani o sympatię, ani o popularność - powiedział.

Gabriela Kownacka była jedną z najpopularniejszych aktorek polskiego filmu i teatru. Urodziła się w  1952 r. we Wrocławiu; w 1971 r. dostała się na wydział aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie, której rektorem był wówczas Tadeusz Łomnicki. Na pierwszym roku zagrała rolę Zosi w filmie "Wesele" Andrzeja Wajdy. - Lubię różnorodność. Starałam się w taki sposób kierować swoim życiem zawodowym, żeby robić to, co mi odpowiada. Mimo że  już dość długo pracuję, ciągle szukam w sobie nowych możliwości i  środków wyrazu. I to jest dla mnie - dojrzałej już kobiety - zaskakujące, że wciąż czuję, iż jeszcze nie  zagrałam tego, na co pozwala mój talent - mówiła aktorka w jednym z  wywiadów prasowych.

PWST ukończyła w 1975 r. W tym samym roku zadebiutowała w Teatrze Telewizji rolą Maggie w  sztuce Arthura Millera "Po upadku" w reżyserii Andrzeja Łapickiego. W  tym samym roku zaangażowała się do Teatru Kwadrat w Warszawie, gdzie zadebiutowała tytułową rolą w sztuce "Pepsie" w reżyserii Edwarda Dziewońskiego. Kownacka była związana Teatrem Kwadrat przez kolejne trzy lata, w 1978 r. otrzymała angaż w Teatrze Współczesnym, w 1984 r. - w  Teatrze Studio, a w 1999 r. związała się z Teatrem Narodowym w  Warszawie.

Spośród występów filmowych w dekadzie lat 70. za najbardziej znaczące uznawano: uhonorowaną Nagrodą im. Zbyszka Cybulskiego kreację w "Trędowatej" (1976) Jerzego Hoffmana oraz rolę Anity w komedii muzycznej "Hallo Szpicbródka czyli ostatni występ króla kasiarzy" (1978) w  reżyserii Janusza Rzeszewskiego i Mieczysława Jahody. Ponadto aktorka wystąpiła wówczas w "Skazanym" (1975) Andrzeja Trzosa-Rastawieckiego, w "Ciuciubabce" Radosława Piwowarskiego, w "Rekolekcjach" Witolda Leszczyńskiego, "Rebusie" Tomasza Zygadły, "Pani Bovary to ja" Zbigniewa Kamińskiego i w "Szaradzie" Pawła Komorowskiego (wszystkie z 1977 r.).

Przełom lat 70. i 80. to szczytowy okres kariery Kownackiej, a  tym samym czas najbardziej owocny jeśli chodzi o role filmowe. Zagrała m.in. rolę Bożeny w "Dziecinnych pytaniach" (1981) Janusza Zaorskiego, Danusi Wabik w "Nadzorze" (1983) Wiesława Saniewskiego, występowała u Wojciecha Jerzego Hasa w "Pismaku" (1984) i "Niezwykłej podróży Baltazara Kobera" (1988), u Andrzeja Wajdy w "Kronice wypadków miłosnych" oraz u Istvana Szabo w "Hanussenie" (oba z 1987 roku). Zagrała w sumie w 50 filmach.

Dużą popularność przyniósł Kownackiej telewizyjny serial komediowy "Rodzina zastępcza", emitowany od 1999 roku. W nim, u boku Piotra Fronczewskiego, wcieliła się w rolę Anki Kwiatkowskiej - matki kilkorga dzieci, także adoptowanych. W 2005 r. za tę rolę otrzymała statuetkę Melonika dla Najlepszej Aktorki Komediowej na Festiwalu Dobrego Humoru w Trójmieście.

Chętnie grała w serialach. Oprócz "Rodziny zastępczej", Kownacka wystąpiła także m.in. w serialu "Matki, żony i kochanki" i "Niani" (2007), gdzie zagrała siebie. - Nie wstydzę się tego, że gram w serialach. "Matki, żony i  kochanki" to był mój pierwszy serial i zupełnie nowe zadanie. Przyjęłam rolę ze względu na reżysera Juliusza Machulskiego. Jego nazwisko gwarantowało, że film będzie oglądany. I rzeczywiście. Udział w  tamtym serialu był życiową przygodą - mówiła w "Gazecie Wyborczej".

Aktorka bardzo ceniła twórczość reżysera teatralnego Krystiana Lupy. - Mistrzem niedoścignionym jest Lupa. Jego spektakle wywołują dreszcze emocji, a jednocześnie uruchamiają intelekt. Aktorzy, których widziałam wcześniej i  nie robili na mnie większego wrażenia, dzięki niemu tworzą obłędne kreacje - mówiła w rozmowie z "Rzeczpospolitą". W 2005 r. Gabriela Kownacka "za zasługi w pracy artystycznej" została uhonorowana Złotym Krzyżem Zasługi. Aktorka w 2004 r. zachorowała na nowotwór piersi. Przez sześć lat zmagała się z chorobą.

zew, PAP