A co w tym czasie robią Polacy, których w samym Szanghaju jest około 200 osób? - 24 grudnia organizujemy sobie Wigilię polską ze znajomymi, nie tylko z Polski. Chcemy zaprezentować wszystkim naszą tradycję dlatego staramy się aby było 12 polskich dań. A nie jest to łatwe - mówią polscy studenci z Szanghaju.
- Mamy żurek i barszcz z torebki, opłatek, grzyby suszone przysłane w paczce z Polski. Ryby kupujemy na miejscu. Uszka z grzybami zastąpiliśmy chińskimi pierogami jiaozi, z farszem warzywnym. Na tą okazję zakisiliśmy również kapustę. Ostatnim, 12 daniem była butelka wyborowej, którą można kupić w każdym większym supermarkecie. Oczywiście, zakupiliśmy też choinkę sztuczna i ozdoby świąteczne. Drugi dzień świąt rezerwujemy na spotkania ze znajomymi, wyjścia do restauracji - opowiadają.
Boże Narodzenie w Chinach nie ma tego klimatu co w Polsce ale jest ciekawym przeżyciem. To czas, kiedy przy wigilijnym stole zasiadają niejednokrotnie ludzie różnych narodowości i wyznań, aby sobie powiedzieć "Merry Christmas".
zew, PAP