Zabił ojca bo... wyleciał ze studiów

Zabił ojca bo... wyleciał ze studiów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kara dożywotniego więzienia grozi 27-letniemu Marcinowi B. z Konina, który zamordował swojego ojca. Miejscowa prokuratura okręgowa skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie - poinformował rzecznik prokuratury, Marek Kasprzak.
Do tragedii doszło w październiku 2009 r. Poprzedziła ją kłótnia syna z ojcem Ryszardem. Marcin B. ukrywał do tej pory przed rodziną, że już w 2005 r. został skreślony z listy studentów. Przed zdarzeniem rodzina oskarżonego wybierała się na jego absolutorium. Ojciec opowiadał o tych zamiarach rodzinie i znajomym.

Feralnego dnia Ryszard malował ścianę garażu. Wtedy syn postanowił powiedzieć mu prawdę o jego rzekomych studiach. Doszło do sprzeczki, Marcin wyrwał ojcu nóż, którym otwierał puszkę z farbą, i zadał mu kilka ciosów w głowę, klatkę piersiową i szyję. Następnie pozostawił ojca na podjeździe do garażu, a sam poszedł do łazienki i tam zadał sobie kilka ciosów. Policjantom powiedział, że zranili go nieznani ludzie, którzy napadli na jego rodzinny dom - wynika z aktu oskarżenia.

Marcin został aresztowany dopiero w lipcu 2010 r. Wtedy przyznał się do zamordowania ojca. Biegli orzekli, że w chwili popełnienia zbrodni był w pełni poczytalny - powiedział prokurator Kasprzak.

PAP, arb