Dramat w więzieniu: dyrektor zabił więźnia

Dramat w więzieniu: dyrektor zabił więźnia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dyrektor Zakładu Karnego w Sztumie Andrzej G. zabił więźnia. Do tragedii doszło w celi osadzonego.
Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, Grażyna Wawryniuk poinformowała, że  dyrektor zadał więźniowi co najmniej cztery ciosy nożem, w tym w okolice szyi. Mężczyzna zmarł z wykrwawienia. Nie wiadomo jeszcze, dlaczego dyrektor sam wszedł do celi, czy został zaatakowany oraz czy przyniósł nóż do celi, czy np. odebrał go więźniowi - będzie to przedmiotem śledztwa. 9 października w zakładzie karnym odbywały się wybory, w czasie których więźniowie opuszczali cele. Z myślą o zachowaniu bezpieczeństwa w zakładzie, prokuratura i policja, poinformowały o zdarzeniu, do którego doszło ok. godz. 11:00, dopiero po zamknięciu urn.

Od kilku godzin w Sztumie przebywa specjalny zespół kontrolny resortu sprawiedliwości i Służby Więziennej, z szefem więziennictwa gen. Jackiem Włodarskim, który na polecenie ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego bada sytuację na miejscu. Dyrektor więzienia jest zatrzymany do dyspozycji prokuratury -  został też natychmiast zawieszony w obowiązkach służbowych. Według rzeczniczki Centralnego Zarządu Służby Więziennej ppłk. Luizy Sałapy, dyrektor zakładu to funkcjonariusz Służby Więziennej z 25-letnim stażem, który od 6 lat kierował jednostką w Sztumie, a  wcześniej był dyrektorem Aresztu Śledczego w Elblągu. Z wykształcenia jest psychologiem.

Zabity Józef S. odsiadywał liczne wyroki za kradzieże -  koniec jego kary przypadał na 2030 r. Rzeczniczka podkreśliła, że więzień ten w przeszłości bywał agresywny, znany był z  roszczeniowej postawy oraz pisania licznych skarg, zażaleń i pozwów, które były oddalane przez ich adresatów.

Zakład Karny w Sztumie to więzienie typu zamkniętego przeznaczone dla mężczyzn recydywistów. Na stronie internetowej Służby Więzienna można przeczytać, że w Sztumie funkcjonują trzy oddziały penitencjarne oraz oddział terapeutyczny dla  skazanych z niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi lub upośledzonych umysłowo.

PAP, arb