Po raz czwarty największy i najbardziej popularny rajd na świecie odbędzie się w Ameryce Południowej. W trzech ostatnich latach uczestnicy pokonywali pętlę o długości około 10 tysięcy kilometrów, ze startem i metą w Buenos Aires. Z każdym rokiem zainteresowanie spadało, dlatego postanowiono zmienić trasę. Po raz pierwszy impreza zakończy się w stolicy Peru. - Jedziemy od wybrzeża Atlantyku do wybrzeża Pacyfiku. W Peru czekają na zawodników gigantyczne wydmy. To kolejne ekstremalnie trudne wyzwanie - podkreślił Lavigne.
Z Mar del Plata ma wyruszyć 465 pojazdów: 171 samochodów, 185 motocykli, 76 ciężarówek i 33 quady. W tej stawce znajdzie się czterokrotny medalista olimpijski w skokach narciarskich Adam Małysz, który z pilotem Rafałem Martonem pojedzie samochodem Mitsubishi Pajero. - Zdaję sobie sprawę z tego, że na rajdowych trasach jestem nowicjuszem. Moim zadaniem w pierwszym starcie w Dakarze będzie dojechanie do mety - mówił niedawno Małysz. Jak w poprzednich latach, bardzo wymagające będą odcinki na chilijskiej pustyni Atacama. Łącznie trasa liczy około 8,5 tys. kilometrów, z czego około 4,2 tys. kilometrów to odcinki specjalne.
Rajd Dakar od 1979 roku odbywał się w Afryce, ale od 2009 roku jest organizowany w Ameryce Południowej. Na zmianę kontynentu zdecydowano się po odwołaniu imprezy w 2008 roku z powodu poważnych niepokojów społecznych w Mauretanii.
pap, ps