7,5 kg marihuany, której wartość w porcjach dilerskich oszacowano na prawie 225 tys. zł, przejęli policjanci i celnicy. Narkotyki były przewożone w busie jadącym z Holandii. W związku z przemytem zatrzymano cztery osoby - poinformowała podlaska policja.
7,5 kilogramów narkotyku to rekordowa ilość marihuany przejęta w tym roku w województwie podlaskim. - Niewykluczone są dalsze zatrzymania - poinformował rzecznik prasowy podlaskiej policji Andrzej Baranowski.
Do zatrzymania doszło w Mężeninie, na trasie z Warszawy do Białegostoku. Policja i celnicy podejrzewali, że w busie rejsowym, przewożącym ludzi z Holandii do Polski, przemycane są do Polski narkotyki. Marihuana była ukryta w paczce z klimatyzatorem. W sprawie zatrzymano podróżującego busem 25-letniego białostoczanina. Przed wjazdem do Białegostoku został też zatrzymany samochód osobowy, którym jechało trzech innych mężczyzn podejrzewanych o udział w tym przemycie narkotyków. To także białostoczanie, w wieku od 24 do 33 lat. Cała czwórka została aresztowana. Grożą im co najmniej 3 lata więzienia.
PAP, arb