27-letniej Brytyjce cierpiącej na mukowiscydozę przeszczepiono płuca mężczyzny, który był nałogowym palaczem. 18 miesięcy później kobieta zmarła na raka płuc. Dziś szpital przeprasza "za przeoczenie".
Colin Grannell - ojciec dziewczyny - jest oburzony zachowaniem szpitala - przekonuje, że jego córka nie zgodziłaby się na przeszczep, gdyby wiedziała, że dawca palił papierosy. Szpital odpowiada, że ryzyko śmierci byłoby w przypadku 27-latki dużo większe, gdyby odmówiła przeszczepu. Dodają jednak, że przepraszają za przeoczenie, ponieważ przyznają, że kobieta powinna była mieć wybór.
BBC, arb
BBC, arb