41-latek zabił żonę w czasie libacji alkoholowej, bo ta poprosiła go, aby poszedł do sklepu po kolejną butelkę wódki. Zirytowany prośbą mężczyzna uderzył żonę kilka razy w głowę, a następnie - gdy upadła na ziemię - zaczął ją kopać. Kobieta zdołała wstać i przejść do innego pokoju, ale następnego dnia zmarła - podaje Onet.pl.
Do tragedii doszło w Legnicy. Dariusz Z., po pobiciu żony, poszedł do sklepu po alkohol, a następnie sam wypił butelkę wódki o pojemności 0,7 l i poszedł spać. Następnego dnia zorientował się, że żona nie żyje - i wezwał policję oraz pogotowie. Sekcja zwłok wykazała, że kobieta zmarła w wyniku pobicia. W chwili śmierci miała 4,7 promila alkoholu we krwi - jej mąż w czasie zatrzymania miał we krwi 3,5 promila alkoholu.
Dariusz Z. przyznał się do postawionych mu zarzutów. Grozi mu 12 lat więzienia.
arb, Onet.pl
Dariusz Z. przyznał się do postawionych mu zarzutów. Grozi mu 12 lat więzienia.
arb, Onet.pl