- Postępowanie będzie toczyło się od nowa w nowym składzie sądu - powiedziała przed piątkową rozprawą reprezentująca Bajkowskich mec. Barbara Sczaniecka.
Adwokat złożyła wniosek do sadu, aby dzieci w trakcie postępowania mogły przebywać w domu.
- Dzieci zostały zniszczone, dzieci miały jak w bajce, miały poczucie bezpieczeństwa, miłość i radość w domu. Zostały tego pozbawione, nie wiem, z jakiego powodu - powiedziała babcia chłopców ze strony ojca.
30 stycznia krakowski sąd postanowił, że trójka chłopców (13-letnie bliźniaki i 10-latek) muszą trafić do domu dziecka. Kurator sądowy, w asyście policji, zabrał dzieci ze szkoły i umieścił je w placówce wychowawczej.
W kwietniu, krakowski sąd okręgowy uchylił to postanowienie, a sprawę przekazał do ponownego rozpoznania w pierwszej instancji.
jc, Polskie Radio