Pomorscy policjanci odkryli plantację konopi podczas gaszenia pożaru na terenie gospodarstwa Wilhelmusa van D. Na terenie gospodarstwa w Smołdzinie mundurowi odkryli profesjonalną plantację konopi, których czarnorynkową wartość w 2011 roku oszacowano na 3 miliony złotych.
Mężczyzna został aresztowany w 2011 roku i postawiono mu zarzuty uprawy konopi indyjskich. Teraz 64-letni obywatel Holandii usłyszał kolejny zarzut.
- Ten pan jest podejrzany o nakłanianie innej osoby do zabójstwa. Miało to polegać na tym, że wysłał list, w którym przekazał prośbę, czy też instrukcję nakłaniającą jego znajomego do popełnienia zabójstwa – wyjaśnił Mariusz Marciniak, rzecznik prokuratury apelacyjnej w Gdańsku.
Za nakłanianie do zabójstwa grozi taka sama kara jak za zabójstwo, czyli dożywocie.
jc, tvn24.pl/pomorze, trojmiasto.gazeta.pl