9-latek poleciał z Minneapolis do Las Vegas bez opieki, i – jak się okazało – także bez biletu – informuje CNN.
Obsługa lotniska nie potrafiła wyjaśnić, jak chłopcu udało się przejść przez kontrole na lotnisku i dlaczego został wpuszczony na pokład samolotu lecącego do Las Vegas. Chłopiec podróżował samolotem linii Delta Airlines. Podczas lotu wmawiał załodze, że jego rodzice czekają na niego z tyłu samolotu. - Załoga skontaktowała się z policją w Las Vegas, a chłopiec został skierowany do służb zajmujących się opieką nad dziećmi - tłumaczy CNN Patrick Hogan, rzecznik lotniska Minneapolis-St. Paul.
Policja poinformowało o zdarzeniu matkę chłopca. Była przekonana, że jej syn przez cały czas znajdował się pod opieką jej przyjaciół.
eb, CNN
Policja poinformowało o zdarzeniu matkę chłopca. Była przekonana, że jej syn przez cały czas znajdował się pod opieką jej przyjaciół.
eb, CNN