Erotyczny klub oburzył kombatantów

Erotyczny klub oburzył kombatantów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kombatanci oburzeni działalnością erotycznego klubu (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
W Warszawie w kamienicy przy Krakowskim Przedmieściu 55 nieopodal kościoła św. Anny i dokładnie naprzeciwko figury Matki Bożej rozpoczął działalność erotyczny klub go-go - pisze "Nasz Dziennik".
"Warszawiacy, duchowni, ale też kombatanci są oburzeni lokalizacją pornograficznego biznesu" - czytamy w "Naszym Dzienniku". - To skandaliczna sytuacja, to jakby ktoś napluł nam w twarz - mówi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” ks. prałat Bogdan Bartołd, proboszcz archikatedry św. Jana w Warszawie.

Prałat zapowiada, że sprawy erotycznego klubu na pewno nie zostawi i będzie protestował przeciwko tej lokalizacji.Jak zwraca uwagę ks. Bartołd, już samo istnienie takich klubów jest wielkim złem. - Przecież to jest jednocześnie współczesne niewolnictwo kobiet, o czym się nie mówi, a z czym zgadzać się nam nie wolno - mówi ks. Bartołd w rozmowie z "ND."

Zaniepokojenie działalnością klubu wyrazili też kombatanci Batalionu AK „Parasol”. Krakowskie Przedmieście 55 to dla nich symbol - pisze "Nasz Dziennik". To właśnie tu znajduje się tablica upamiętniająca akcję przejęcia leków z niemieckiej apteki przez żołnierzy „Parasola” dla powstańczych szpitali.

sjk, "Nasz Dziennik"