Dr Maciej Duda, wykładowca gender studies z Uniwersytetu im. A. Mickiewicza, skierował do posłanki Beaty Kempy donos na samego siebie. Przyznał się, że przedstawiał teorie gender nie tylko studentom, ale też uczniom gimnazjów i szkół podstawowych.
W swoim liście Dr Duda przyznaje, że kwestie gender omawia nie tylko z dorosłymi ludźmi, ale też z dziećmi w liceach, gimnazjach i szkołach podstawowych - podaje Gazeta.pl.
„Szanowna Pani Posłanko, założycielko zespołu parlamentarnego » Stop ideologii gender «. Uprzejmie donoszę, że w 2012 roku obroniłem doktorat, w którego podtytule znalazł się słowo gender. (...) W zeszłym roku plon mojej pracy wydało jedno z najwyżej cenionych w Polsce wydawnictw naukowych. Moją książkę rozpowszechniają wszystkie księgarnie akademickie w tym kraju” - pisze dr Duda - podaje Gazeta.pl.
List został napisany w tonie donosu. Posłanka Kempa zapowiada, że jej zespół będzie wychwytywał próby wprowadzania "ideologii gender" do szkół.
Gazeta.pl, tk
„Szanowna Pani Posłanko, założycielko zespołu parlamentarnego » Stop ideologii gender «. Uprzejmie donoszę, że w 2012 roku obroniłem doktorat, w którego podtytule znalazł się słowo gender. (...) W zeszłym roku plon mojej pracy wydało jedno z najwyżej cenionych w Polsce wydawnictw naukowych. Moją książkę rozpowszechniają wszystkie księgarnie akademickie w tym kraju” - pisze dr Duda - podaje Gazeta.pl.
List został napisany w tonie donosu. Posłanka Kempa zapowiada, że jej zespół będzie wychwytywał próby wprowadzania "ideologii gender" do szkół.
Gazeta.pl, tk