Dziecko zostawione w samochodzie zmarło. Ojciec zrobił to celowo?

Dziecko zostawione w samochodzie zmarło. Ojciec zrobił to celowo?

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
33-letni Justin Ross Harris zostawił swojego 2- letniego syna Coopera w rozgrzanym samochodzie na 7 godzin. W tym czasie był w pracy. Dziecko zmarło. Ojciec tłumaczył śledczym, że zapomniał o synku. Nowe dowody wskazują jednak na to, że było to zaplanowane morderstwo.
Dowody znaleziono w służbowym laptopie mężczyzny. Okazało się, że oskarżony szukał w komputerze informacji na temat tego, jak długo umiera zwierzę zamknięte w samochodzie. 2- letni Cooper, zmarł na wskutek hipertermii, tj. przegrzania organizmu.

Mężczyzna zabrał również syna na śniadanie do Vinings Chick-fil-A przed tym jak wyszedł do pracy. W porze lunchu udał się również do samochodu, aby zostawić w nim rzeczy. Mimo to nadal pozostawił w samochodzie małego Coopera.

Justin Ross Harris obecnie oskarżony jest o pozostawienie dziecka w samochodzie, okrucieństwo i zabójstwo drugiego stopnia.

Na niekorzyść mężczyzny wpłynęły również zeznania świadków. Przechodnie twierdzą, że próbowali ratować malca, jednak ojciec przekonywał ich, że Cooper się zadławił. W tym czasie dziecko nie żyło już od godziny.

Opinia publiczna w USA jest zszokowana całą sytuacją. Walczą o to, aby ojciec odpowiadał za morderstwo z premedytacją. W tym celu zbierane są podpisy pod internetową petycją. Petycję podpisało już 11 tys. obywateli.

fakt.pl