W Łodzi prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci miesięcznego noworodka. Martwe dziecko leżące obok pijanej matki znalazł ojciec, który wrócił z nocnej zmiany w pracy.
– Mężczyzna wrócił do domu po nocnej zmianie. W mieszkaniu zobaczył, że w łóżku, obok jego żony leży miesięczna córka w nienaturalnej pozycji – powiedział Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury. 36-latek zauważył, że dziecko nie daje oznak życia, dlatego zadzwonił po pogotowie i rozpoczął reanimację. Po przyjeździe ratowników okazało się, że dziewczynka nie żyje. Wezwano policję. Funkcjonariusze ustalili, że matka była nietrzeźwa, miała we krwi niemal promil alkoholu.
Kobieta została zatrzymana i przewieziona do policyjnej izby zatrzymań. – Na czwartek zaplanowana została sądowo-lekarska sekcja zwłok, dzięki której będziemy mogli więcej powiedzieć o okolicznościach i przyczynach śmierci dziewczynki. Wstępne oględziny nie wykazały na ciele dziecka żadnych obrażeń. Na razie jest za wcześnie, żeby jednoznacznie mówić, co wydarzyło się w mieszkaniu w centrum miasta i jakie ewentualne zarzuty mogą zostać przedstawione matce – dodał Kopania.
TVN 24
Kobieta została zatrzymana i przewieziona do policyjnej izby zatrzymań. – Na czwartek zaplanowana została sądowo-lekarska sekcja zwłok, dzięki której będziemy mogli więcej powiedzieć o okolicznościach i przyczynach śmierci dziewczynki. Wstępne oględziny nie wykazały na ciele dziecka żadnych obrażeń. Na razie jest za wcześnie, żeby jednoznacznie mówić, co wydarzyło się w mieszkaniu w centrum miasta i jakie ewentualne zarzuty mogą zostać przedstawione matce – dodał Kopania.
TVN 24