Baron Travolta?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ponad milion osób z całego świata ubiega się na aukcji internetowej o szkocki zamek Lee i związany z nim tytuł barona lub baronowej. Pojawiły się pogłoski, że ofertę złożył nawet John Travolta.
Strona internetowa, która przyjmuje oferty kupna zamku oraz tytułów cieszy się tak dużym zainteresowaniem, że w pewnym momencie przestała działać z powodu przeciążenia. Najwyraźniej ludzie na całym świecie marzą o tym, by zostać właścicielem zamku i dostać tytuł barona lub baronowej - mówią właściciele.

Pomimo, że przyjęto już kilka poważnych ofert, nikt jeszcze nie  zaoferował żądanej ceny 8,5 miliona funtów szterlingów. Aukcja ma  zakończyć się w sobotę, jednak przedstawiciele zamku Lee Castle odmówili ujawnienia od kogo otrzymali znaczące oferty, twierdzą jednak, że nie ma pośród nich Travolty.

Lord Kinross, wykonawca testamentu dotyczącego majątku rodziny Lee twierdzi, że Szkoci chętnie przyjęliby obcokrajowca, ponieważ zmarły baron i jego rodzina pochodzą ze Stanów Zjednoczonych. "Poprzedniemu baronowi udało się włączyć w życie społeczności i nie ma żadnych przeciwwskazań by nie miało się to udać jego następcy. Szkoci są ogólnie bardzo gościnni, co mogą bez wątpienia poświadczyć przyjeżdżający tu turyści" - powiedział. Posiadłość barona Lee to w pełni umeblowany zamek z całym wyposażeniem i antykami, wraz z bezcennymi, kilkusetletnimi gobelinami, trzema umeblowanymi domami gościnnymi i 261 akrami gruntu. Osoba, która przedstawi najwyższą ofertę, stanie się częścią historii Szkocji, przyjmując stare tytuły szlacheckie, po  oficjalnym uznaniu przez władze państwa dokonanym przez Lorda Lyon. Tytuły te są oficjalnie uznawane przez wszystkich, łącznie z  jej Królewską Mością, królową Elżbietą II.

"Zawsze uważałem, że jest to doskonała okazja dla kogoś takiego jak Madonna, J.Lo lub Britney Spears - zostanie baronową mieszkającą w swoim własnym zamku, 120 mil od zamku Balmoral Castle, w którym mieszkają książę William i książę Harry. Co myślą o tym Szkoci? Oddaliby wszystko, by tak się stało" - uważa konsultant strony internetowej, Nassim Tahzib.

em, pap