Endoskopy zniknęły z tzw. czerwonej chirurgii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie przy ul. Kopernika. Ich brak zauważył jeden z pracowników placówki. – Jeszcze w poniedziałek po południu lekarze korzystali ze sprzętu – mówi Katarzyna Cisło z małopolskiej policji. - Dokonaliśmy oględzin, zabezpieczyliśmy monitoring z miejsca zdarzenia. Trwają przesłuchania pracowników – dodaje.
- Sprzęt, który zniknął z krakowskiego szpitala na terenie Unii Europejskiej, jest "niesprzedawalny", bowiem każdy z endoskopów posiada swój numer i paszport. Nie da się go tak po prostu sprzedać dla zysku – tłumaczy rzecznik szpitala Maria Włodkowska. W jej opinii sprawa może być powiązana z kradzieżą, do której doszło w szpitalu we Wrocławiu. Pod koniec listopada z terenu tamtej placówki skradziono 11 specjalistycznych urządzeń do badań. – Nie da się ukryć, że sprawy są podobne. Będziemy nawiązywać współpracę z wrocławskimi funkcjonariuszami – wyjaśnia Cisło.
TVN 24