Organizacje sprzeciwiające się karze śmierci przez lata walczyły o uniewinnienie skazańca z Teksasu, który od początku nie przyznawał się do winy. Podczas ciągnącej się latami prawniczej przepychanki, wyznaczono mu 16 terminów egzekucji. Ostatnią egzekucję odwołano zaledwie na 10 minut przed jej wykonaniem.
Sprawa Banksa jest dowodem na to, jak niesprawiedliwy jest niekiedy amerykański system sądowy - skomentowała wydarzenie Amnesty International USA. Ludzie skazywani są na śmierć bez wiarygodnych świadków, dowodów czy przekonywującego motywu - mówili przedstawiciele AI.
AI oraz inne organizacje praw człowieka w USA powitały decyzję waszyngtońskiego sądu z entuzjazmem. Podobnie zareagowało wielu sędziów i polityków, w tym były szef FBI, William Sessions. Jednak James Elliot, prokurator, który oskarżał Banksa w 1980 r. oświadczył, że nadal jest przekonany o jego winie i że jest gotów na nowy proces.
oj, sueddeutsche.de