Jan Paweł II skierował do seminarium swego wysłannika, aby przeprowadził śledztwo w związku ze skandalem, który wstrząsnął austriackim społeczeństwem.
W transmitowanym przez telewizję wystąpieniu apostolski wizytator z ubolewaniem mówił, że seminarium odeszło od swej misji, którą jest kształcenie młodych mężczyzn, by służyli Kościołowi rzymskokatolickiemu. "Potrzebny jest nowy początek" - podkreślił biskup i oświadczył: "Zamykam to seminarium ze skutkiem natychmiastowym". Dodał, że jego śledztwo wykazało, iż zwierzchnicy "poświęcali za mało uwagi procedurom selekcji" kandydatów.
Władze austriackie ujawniły i zarekwirowały około 40 tys. zdjęć i filmów wideo z pornografią dziecięcą odkrytych na komputerach w seminarium diecezji St. Poelten, około 80 km na zachód od Wiednia. Znaleziono także zdjęcia kandydatów do stanu duchownego całujących i pieszczących się między sobą oraz z przełożonymi. Niektóre fotografie zostały opublikowane w austriackich mediach, wywołując publiczne wzburzenie i wpływając na decyzję papieża Jana Pawła II o skierowaniu do seminarium biskupa Kuenga.
Wizytator przyznał, że kilku seminarzystów w Sankt Poelten ściągało z internetu zdjęcia pornograficzne "niemal nałogowo". Mówił też o swym wielkim bólu, kiedy ustalił, że w seminarium powstały "aktywne związki homoseksualne".
Austriacka prokuratura oskarżyła 27-letniego byłego seminarzystę z Polski o posiadanie i rozpowszechnianie materiałów pornograficznych, za co grozi mu kara do dwóch lat więzienia.
Miejscowy biskup Kurt Krenn, którego bliskie kontakty z Watykanem zaowocowały papieską wizytą w skromnej austriackiej diecezji w 1998 roku, mimo wywieranych silnych presji odmówił złożenia rezygnacji. Biskup Krenn wzburzył wielu Austriaków, kwitując skandal z pornografią w seminarium jako "sztubackie wybryki".
Watykan mianuje wizytatora apostolskiego w przypadkach "poważnych nieprawidłowości" w instytucji kościelnej czy diecezji.
Klaus Kueng jest biskupem austriackiej diecezji Feldkirch.
sg, pap