Tymczasem TVN w stanowisku przekazanym we wtorek wieczorem informuje, że obaj dziennikarze podpisali wcześniej z TVN umowę, która uniemożliwia im podjęcie pracy w innej stacji telewizyjnej w ciągu najbliższych sześciu miesięcy.
Zdaniem prezesa TVP Jana Dworaka, przejście Kunicy i Kajdanowicza "to dobra wiadomość dla TVP". "Chęć przyjścia do nas tych dziennikarzy to najlepszy dowód na to, że Telewizja Polska - stacja publiczna, przyciąga najlepszych, a +Wiadomości+ są rzetelnym programem" - powiedział Dworak.
Zastępca dyrektora TVP1 ds. informacji i publicystyki Dorota Warakomska jest przekonana, że "zasilenie zespołu reporterami politycznymi to mocne uderzenie, które jest kontynuacją zmian wizerunku +Wiadomości+ prowadzonych od 10 miesięcy".
"Brakowało nam dziennikarzy politycznych" - powiedział szef "Wiadomości" Robert Kozak. Jest przekonany, że dziennikarze udowodnią swoją przydatność zwłaszcza w okresie wyborów. "Cieszy mnie fakt, że czołowi dziennikarze +Faktów+ widzą przyszłość w telewizji publicznej" - podkreślił.
"Mikołaj Kunica i Grzegorz Kajdanowicz podpisali umowę z TVP po otrzymaniu od telewizji publicznej propozycji bardzo wysokich kontraktów. W ostatnich latach dziennikarze +Faktów+ TVN korzystali z licznych uprawnień, bonusów i przywilejów przysługujących reporterom naszej stacji, jednak warunki finansowe zaproponowane przez TVP - korzystającą z opłat abonamentowych - obaj dziennikarze uznali za korzystniejsze dla siebie. TVN nie negocjował z Grzegorzem Kajdanowiczem i Mikołajem Kunicą warunków ich pozostania" - to stanowisko TVN.