"Złe urodzenie" w Sądzie Najwyższym (aktl.)

"Złe urodzenie" w Sądzie Najwyższym (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Do sądu 2 instancji wraca sprawa małżeństwa, któremu odmówiono badań genetycznych przy podejrzeniu ciężkiego uszkodzenie płodu u kobiety, zdecydował Sąd Najwyższy.
Precedensowa sprawa dotyczy małżeństwa Barbary i Sławomira W., którzy pozwali Szpital Wojewódzki w Łomży o odmowę przeprowadzenia badań genetycznych przy podejrzeniu ciężkiego uszkodzenie płodu.

Kobieta urodziła dziecko z chorobą genetyczną, hipochondroplazję kości. Gdy w 1999 r. zaszła w drugą ciążę, lekarze ze szpitala w  Łomży odmówili skierowania jej na badania genetyczne, mimo podejrzeń, iż dziecko może urodzić się z tą samą chorobą. Wskutek odmowy badań prenatalnych Barbara W. nie mogła podjąć decyzji co  do przerwania ciąży (na co prawo pozwala przy ciężkim uszkodzeniu płodu). Jej dziecko urodziło się z tą samą chorobą genetyczną co  pierwsze.

Małżonkowie pozwali szpital oraz dwóch lekarzy, żądając 300 tys. zł zadośćuczynienia za naruszenie praw pacjenta oraz odszkodowania za koszty leczenia i rehabilitacji dziecka, koszty jego utrzymania oraz za utratę zarobków przez Barbarę W., a także za zmniejszenie jej zdolności do pracy - łącznie ok. 1,5 mln zł.

W maju 2004 r. Sąd Okręgowy w Łomży uznał część pozwu i  i  zasądził powodom 60 tys. zł zadośćuczynienia oraz ok. 7 tys. zł odszkodowania za utracone zarobki spowodowane opieką nad dzieckiem oraz koszty leczenia psychiatrycznego Barbary W. W listopadzie 2004 r. Sąd Apelacyjny w Białymstoku przyznał tylko 60 tys. zł zadośćuczynienia; pozostałe roszczenia oddalono.

Oba sądy nie stwierdziły związku między odmową badań prenatalnych a pogorszeniem się sytuacji finansowej małżonków. Według SA, opinie biegłych świadczą, iż nie było możliwe wykrycie choroby dziecka, gdy dopuszczalne jeszcze było dokonanie aborcji przez matkę. Sąd stwierdził, że ewentualna aborcja mogła być dokonana do  20. tygodnia ciąży, a do tego czasu nie jest możliwe wykrycie choroby dziecka.

Kasacja do SN, przygotowana przez prawników współpracujących z  Helsińską Fundacją Praw Człowieka, zarzuca wyrokom rażąco błędną ocenę opinii biegłych. Z innych opinii wynika bowiem, że było możliwe dokonanie badań w czasie pozwalającym na aborcję.

SN może albo utrzymać wyroki sądów niższych instancji, zwrócić im  sprawę, albo też wydać własny wyrok.

ks, pap

Czytaj też Urodzeni bez czepka