"Ratzinger zaplanował swój wybór na papieża"

"Ratzinger zaplanował swój wybór na papieża"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kardynał Joseph Ratzinger sam zaplanował swój wybór na papieża organizując przy wsparciu Opus Dei kampanię, w wyniku której rezultat głosowania na konklawe był już przesądzony w chwili wejścia elektorów do Kaplicy Sykstyńskiej.
Takie rewelacje ujawnił jeden z brazylijskich kardynałów wychodzącemu w Rio de Janeiro dziennikowi "O Globo".

O kolejnych tajemnicach kwietniowego konklawe pisze, relacjonując artykuł na łamach "O Globo", włoski dziennik "Corriere della Sera".

Według zachowującego anonimowość brazylijskiego kardynała strategia wyboru prefekta Kongregacji Nauki Wiary została opracowana przez niego samego i miała pełne wsparcie Opus Dei. "Kardynał Ratzinger zgodził się kandydować, dał do zrozumienia, że  przyjąłby wybór i zorganizował silną zakulisową kampanię dla swego poparcia" - twierdzi brazylijski purpurat, a jego słowa przytacza największa włoska gazeta.

Zdaniem kardynała z Brazylii ta "wyszukana", jak to ujął, kampania doprowadziła do tego, że w chwili, gdy kardynał Ratzinger wchodził na konklawe, "był już w zasadzie wybrany".

Pomóc mu w tym mieli, twierdzi anonimowy kardynał, najważniejsi hierarchowie z Kurii Rzymskiej. Na rzecz wyboru niemieckiego purpurata zaangażowali się przede wszystkim kardynałowie z Ameryki Południowej - Kolumbijczyk Alfonso Lopez Trujillo oraz Jorze Estevez Medina z Chile, obaj blisko związani z Opus Dei.

W Europie zaś najbardziej aktywnym zwolennikiem wyboru niemieckiego kardynała był arcybiskup Wiednia kard. Christoph Schoenborn. W ramach kampanii, której celem było wykreowanie kandydatury Josepha Ratzingera, przed konklawe odbyły się w  klasztorach i domach zakonnych spotkania i tajne narady.

"Celem kampanii było to, by przed rozpoczęciem konklawe zdementować głosy, że Ratzinger nie może być kandydatem, gdyż nie  pragnie być papieżem, bo czuje się stary i zmęczony i czeka na  spokojną emeryturę. Chodziło także o umocnienie jego sławy najlepszego teologa współczesnego Kościoła i wiernego współpracownika Jana Pawła II, zdolnego realizować +wojtylizm+ bez Wojtyły" - napisał watykanista "Corriere della Sera" Luigi Accattoli .

Zauważył, że tak, jak nie wiadomo, który z elektorów przed kilkoma miesiącami ujawnił włoskiemu pismu "Limes" fragmenty swego tajnego dziennika z konklawe, teraz nie jasne, który z  brazylijskich kardynałów zdradził dalsze szczegóły wyboru kardynała Ratzingera.

Accattoli przypomniał, że w konklawe udział wzięło czterech kardynałów z Brazylii: Claudio Hummes, Euzebio Oscar Sheid, Geraldo Majella Agnelo i Jose Freire Falcao.

ss, pap